Więcej pracy dla skazanych - projekt resortu sprawiedliwości
Treść
Warszawa (PAP) - Resort sprawiedliwości przygotował projekt, który ma spowodować wzrost zatrudnienia wśród osób skazanych. Według resortu, to jeden z elementów programu zapobiegania i zwalczania przestępczości. Dziś pracuje niespełna 22 tys. spośród ok. 84 tys. osób osadzonych w więzieniach.
PAP dowiedziała się w czwartek w Ministerstwie Sprawiedliwości, że do uzgodnień międzyresortowych skierowano właśnie projekt zmian w ustawie z 1997 r. o zatrudnianiu osób pozbawionych wolności. Projekt trafił też do organizacji pracodawców.
Zdaniem resortu, zmiana ustawy jest potrzebna z powodu zbyt małej liczby pracujących więźniów, doświadczeń z działania ustawy z 1997 r. oraz wniosków samych pracodawców.
Obecnie spośród ok. 84 tys. osadzonych, zatrudnionych jest niespełna 22 tys., w tym odpłatnie tylko ok. 13,5 tys. - większość przy pracach administracyjno-gospodarczych na rzecz jednostek penitencjarnych.
Więziennictwo dysponuje wprawdzie 42 przywięziennymi zakładami gospodarczymi, ale ich wykorzystanie jest niewielkie. Firmy te - jako przedsiębiorstwa państwowe - działają na zasadach samofinansowania, a skuteczność ich funkcji resocjalizacyjnej zależy od zdolności do prowadzenia rentownej działalności. Dlatego resort uważa, że powinny być one traktowane w sposób szczególny, inaczej upadną, co ograniczy i tak już małą liczbę miejsc pracy dla skazanych.
Resort podkreśla, że pogarszanie funkcjonowania przywięziennych zakładów pracy powoduje spadek zatrudniania skazanych, co z kolei ma negatywny wpływ nie tylko na sytuację panującą w zakładach karnych i aresztach śledczych, ale również na stan przestępczości w Polsce.
I tak projekt rozszerza katalog podmiotów, które mogą ubiegać się o przyznanie statusu przywięziennego zakładu pracy. Nadawałby go minister sprawiedliwości na wniosek zainteresowanej spółki; minister mógłby też pozbawiać tego statusu. Status ten mogłaby uzyskiwać spółka z o.o. albo spółka akcyjna. Udział zatrudnienia skazanych w zatrudnieniu w takim zakładzie podwyższono by z 20 do 35 proc.
Resort proponuje też przywileje podatkowe dla takich firm. Chodzi o zwolnienie z części podatku dochodowego od osób prawnych (od której co najmniej 25 proc. równowartości należnego podatku dochodowego przekazywano by na Fundusz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy) oraz przywrócenie utraconego zwolnienia z wpłat należności z tytułu podatku VAT.
"Zmniejszanie obciążeń fiskalnych tym zakładom jest ze społecznego punktu widzenia bardziej racjonalne niż pozbawianie skazanych pracy, możliwości zarobkowania oraz wywiązywania się ze swoich zobowiązań, w tym alimentacyjnych" - uważa resort. Podkreśla, że ulgi nie naruszają systemu fiskalnego państwa, bo środki, które nie wpłyną do budżetu, zostaną choć w części zrekompensowane przez zwiększenie zatrudnienia osób skazanych.
Ministerstwo ocenia, że proponowane zmiany powinny zwiększyć zainteresowanie pracodawców zatrudnianiem więźniów i przyczynić się do utworzenia nowych miejsc pracy dla nich. Powinny też zwiększyć rynkowe zainteresowanie przywięziennymi zakładami pracy, co pośrednio wpłynie na wzrost liczby miejsc pracy dla skazanych.
(PAP)
"Gazeta Prawna" 2006-08-18
Autor: wa