Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Więcej pieniędzy na zieloną energię

Treść

W Brukseli spotkali się wczoraj ministrowie ds. energii państw Unii Europejskiej. Unijni ministrowie podporządkowani ideologii tzw. globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością człowieka debatowali nad powstrzymaniem zmian klimatycznych. Ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 80 proc. do roku 2050 zapowiedział komisarz ds. energii Andris Piebalgs.

W czasie posiedzenia przedstawiono m.in. propozycje dyrektyw dla Parlamentu Europejskiego, a także Rady Europejskiej, które mają być pomocne w stworzeniu takiego pakietu. Chodzi m.in. o sposoby wykorzystywania energii podczas prac budowlanych oraz o odpowiednie oznakowanie produktów, dokładnie informujące o ich poziomie zużycia energii. Szczególną uwagę poświęcono sprawie oznaczenia opon samochodowych z uwzględnieniem ich wpływu na ilość spalanego przez pojazd paliwa.
Obrady odbywały się pod przewodnictwem szwedzkiej minister ds. przedsiębiorczości i energii Maud Olofsson.
Poruszono także kwestię utrzymania w mocy programu wspomagającego projekty energetyczne i programy rozwoju technologii pozwalających na ograniczenie emisji dwutlenku węgla do atmosfery tzw. SET-Plan. W tej dziedzinie unijni ministrowie całkowicie poddali się ideologii, a także retoryce tzw. globalnego ocieplenia spowodowanego działalnością człowieka. Jak podkreślono, kontynuacja tego programu jest potrzebna ze względu na konieczność ograniczenia zmian klimatu. - Musimy inwestować w technologie niskoemisyjne. Naszym celem jest ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 80 proc. do roku 2050 - powiedział komisarz ds. energii Andris Piebalgs. Zdaniem Łotysza, Unia Europejska powinna zdecydowanie zwiększyć dofinansowanie na badania rozwijające te technologie. Z komisarzem w pełni zgodziła się szwedzka minister Olofsson, która stwierdziła, że następnym koniecznym krokiem jest znalezienie źródła finansowania tego projektu.
Także polski rząd zgadza się z większością założeń przedstawionych w czasie obrad. Jak zaznaczył minister gospodarki Waldemar Pawlak, należy jednak spojrzeć na problem redukcji CO2 w szerszym kontekście i nie wolno polegać jedynie na jednej metodzie obniżania emisji tego gazu. - Nie bądźmy zakładnikami technologii, które nie są jeszcze do końca sprawdzone - zaznaczał polski wicepremier. Dodał, że biorąc pod uwagę ograniczenie emisji tego gazu, nie należy skupiać się tylko i wyłącznie na przemyśle. - Polska posiada duży potencjał w ograniczeniu emisji dwutlenku węgla także w rolnictwie, bardzo zbliżony do tego w przemyśle - podkreślił Waldemar Pawlak.
Łukasz Sianożęcki
Nasz Dziennik 2009-12-08

Autor: wa