Więcej dla młodych
Treść
Minister rolnictwa podwoił pulę pieniędzy na dotacje dla młodych rolników. Jednak w województwie kujawsko-pomorskim zakończono wczoraj nabór wniosków, bo wartość pomocy zapisana w złożonych dotąd podaniach przekracza 120 proc. limitu przyznanego temu regionowi w 2010 roku. W kilku regionach podobna decyzja zapadnie zapewne w ciągu paru najbliższych dni.
W województwie kujawsko-pomorskim młodzi rolnicy (do 40. roku życia) złożyli prawie tysiąc wniosków o przyznanie premii w wysokości 75 tys. złotych. To oznacza, że limit pieniędzy przyznanych temu regionowi na program "Ułatwianie startu młodym rolnikom" został przekroczony o ponad 20 proc. i w tej sytuacji zakończył się tam nabór wniosków. Do tej pory Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjęła w całym kraju prawie 9 tys. podań o dotacje. Prawdopodobnie więc w ciągu kilku dni nabór wniosków może zostać zakończony w kolejnych województwach. Na przykład w województwie opolskim liczba wniosków jest tak duża, że stanowi prawie 110 proc. limitu, w warmińsko-mazurskim - 106 proc., a w świętokrzyskim i wielkopolskim - prawie 105 procent.
Trzeba podkreślić, że limit pieniędzy dla młodych rolników został i tak podwojony przez ministra rolnictwa Marka Sawickiego. Najpierw w skali kraju miała to być równowartość 100 mln euro, teraz minister przekazał na dotacje 200 mln euro. Taka decyzja była skutkiem tego, że w ciągu trzech pierwszych dni naboru wniosków na pomoc dla młodych rolników (od 17 do 19 sierpnia) agencja otrzymała tyle dokumentów, ile w dwóch poprzednich naborach w 2008 i 2009 roku. - Duże zainteresowanie premiami dla młodych wynika z tego, że została podniesiona wysokość dotacji z 50 do 75 tys. zł i jest pewne oczekiwanie dotyczące wznowienia naboru rent strukturalnych, działania, na które wcześniej pieniędzy już nie było - nie ma wątpliwości minister Marek Sawicki. Bo gdy rolnik stara się o rentę, musi przekazać gospodarstwo następcy, a młody rolnik może wystąpić o wypłatę 75 tys. zł dotacji. Dotacje będą mogły zostać przyznane 10 tysiącom osób.
Jednocześnie Marek Sawicki podjął decyzję, że w Wielkopolsce nie zostanie zwiększony limit na premie, bo region ten akurat przoduje pod względem wykorzystania środków unijnych i niestety limit pieniędzy przeznaczony dla Wielkopolski w ramach PROW 2007-2013 został już prawie w całości wyczerpany. Nie ma więc tam pieniędzy, które można by przesuwać między działami. Minister rolnictwa nie chce zaś zabierać pieniędzy innym województwom, aby przekazać je do Wielkopolski. Na pewno nie będzie tak, że województwa, gdzie wolniej wydaje się unijne pieniądze, będą za to karane odbieraniem części funduszy. Sawicki uważa bowiem, że trzeba dać szansę również rolnikom z mniej rozwiniętych rolniczo regionów, aby modernizując i unowocześniając swoje gospodarstwa rolne, mogli dorównać swoim kolegom z takich regionów jak właśnie Wielkopolska.
Z tego samego powodu rolnicy z tego regionu nie mogą liczyć na zwiększenie puli pieniędzy przeznaczonych na dotacje na "Różnicowanie w kierunku działalności nierolniczej" - w 15 województwach pula pieniędzy również została podwojona i od wczoraj Agencja już przyjmuje wnioski od rolników. Za 700 mln zł ARiMR chce pomóc rolnikom w podejmowaniu dodatkowej działalności zarobkowej poza pracą na roli. - Jest to szansa dla domowników na pozyskanie środków na zorganizowanie w gospodarstwie miejsca pracy, które przyniesie dodatkowe dochody - wyjaśnia Tomasz Kołodziej, prezes ARiMR. Z takiego wsparcia powinni skorzystać właściciele socjalnych gospodarstw, którzy niewiele produkują na rynek lub tylko i wyłącznie na własne potrzeby.
Zainteresowanie tymi dotacjami jest też bardzo duże, a przed niektórymi oddziałami ARiMR powstały społeczne kolejki rolników chcących złożyć wniosek o dotację - najdłuższa była w Poznaniu.
KL
Nasz Dziennik 2010-08-25
Autor: jc