Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Widacki tak, Macierewicz nie

Treść

Prezydium Sejmu odrzuciło kandydaturę Antoniego Macierewicza do sejmowej komisji śledczej ds. rzekomych nacisków na służby specjalne. Zastrzeżenia do niej zgłosiła PO. Głosami wicemarszałków z PO, PSL i LiD kandydatura Macierewicza została odrzucona. W komisji będzie natomiast miejsce dla Jana Widackiego z LiD, pomimo ciążących na nim zarzutów. - Wyraźnie Platformie nie przeszkadza, jeżeli ktoś stoi pod zarzutami o przestępstwa kryminalne. Nie przeszkadza, jeżeli ktoś jest uwikłany przez obronę dawnych esbeków. Za to przeszkadza, jeżeli ktoś działał w Polsce niepodległej na rzecz lustracji i likwidacji pozostałości aparatu komunistycznego - komentuje sprawę Macierewicz. - PO wystawiła sobie ostateczną ocenę i będzie z niej rozliczona - dodaje poseł. Trzech członków w komisji ma PO, dwóch PiS, po jednym PSL i LiD. Zastrzeżenia do kandydatury Macierewicza zgłosił klub PO, argumentując, że Macierewicz jako były szef kontrwywiadu wojskowego byłby "sędzią we własnej sprawie". W głosowaniu przeciwko kandydaturze Macierewicza byli wicemarszałkowie: Stefan Niesiołowski (PO), Jerzy Szmajdziński (LiD) i Jarosław Kalinowski (PSL); za głosował wicemarszałek Krzysztof Putra (PiS). Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski wstrzymał się od głosu. - W skład komisji do spraw nacisków CBA został powołany Jan Widacki, w sytuacji gdy wobec pana posła Widackiego jest skierowany akt oskarżenia zawierający trzy bardzo poważne zarzuty - powiedział Przemysław Gosiewski. Te zarzuty to nakłanianie do fałszywych zeznań, przemycanie grypsów w sprawie gangu "Badziora" oraz sprawa porachunków mafijnych i związanej z nią śmiercią szefa gangu pruszkowskiego "Pershinga". - W tych sprawach pan Widacki jest obiektem oskarżenia, w związku z tym jest poważne uzasadnienie co do jego bezstronności w pracach komisji śledczej - uzasadniał Gosiewski. Grzegorz Lipka "Nasz Dziennik" 2008-01-30

Autor: wa