Widacki lobbował?
Treść
Mecenas Piotr Kruszyński, reprezentujący przed sejmową komisją śledczą ds. PKN Orlen interesy Marka Dochnala, potwierdził, że 2-3 tygodnie temu adwokat Jan Widacki miał namawiać lobbystę, by w swoich zeznaniach przedstawiał Jana Kulczyka w pozytywnym świetle.
Najpierw wiadomość taką przekazał wiceprzewodniczący komisji Roman Giertych (LPR). Później potwierdził ją mec. Kruszyński, który przedstawił, jak wyglądała sytuacja opisywana przez Dochnala oraz jego obrońcy w procesie karnym mec. Ryszarda Kucińskiego. Do obu panów miał się zgłosić mec. Widacki i namawiać ich w rozmowie do "rozważenia możliwości przedstawienia w innym świetle kontaktów Kulczyka z Dochnalem". Przypomnijmy, że biznesmen zaprzecza, jakoby robił jakiekolwiek interesy z Dochnalem, który z kolei mówi coś odwrotnego. Na wersję Dochnala wskazuje też notatka agenta wywiadu, sporządzona po spotkaniu w Wiedniu Kulczyka z Władmirem Ałganowem. Kruszyński podkreśla, że jego klient "wyraźnie powiedział, że próby Widackiego nie odniosły rezultatów".
Dochnal poskarżył się komisji nie tylko na Widackiego, ale i na oceny jego poprzednich zeznań. - Z ubolewaniem ustosunkował się do próby dezawuowania jego zeznań przez media oraz prominentnych polityków, spośród których wymienił Jolantę Kwaśniewską - powiedział dziennikarzom poseł Konstanty Miodowicz (PO). Dochnal miał też podkreślić, że nieprawdziwe są zeznania, jakie niedawno złożył przed komisją Zdzisław Montkiewicz, prezes państwowej firmy CIECH w latach 1994-1997. Dochnal mówił komisji o swoich kontaktach z Montkiewiczem jako prezes firmy Chemico.
Komisja, zgodnie ze swoimi zapowiedziami, postanowiła wystosować do prokuratora generalnego swoją opinię, by zmienić środek zapobiegawczy wobec Dochnala z tymczasowego aresztu na np. zakaz opuszczania kraju. Posłowie, podobnie jak Kruszyński, podkreślają jednak, że wbrew spekulacjom mediów nie jest to jakieś "wynaturzenie" - prokuratura w żaden sposób nie jest związana taką opinią.
Przed komisją miał w sobotę zeznawać także Krzysztof Popenda, asystent Dochnala. Jednak wygłosił jedynie oświadczenie, w którym odmówił odpowiadania na pytania ze względu na obawę o swoje życie.
Komisja postanowiła wezwać na świadka szefa klubu parlamentarnego SLD Krzysztofa Janika, znanego w okręgu tarnowskim ze swoich kontaktów w Rafinerii Trzebinia - Janik jako zagorzały fan klubu żużlowego Unia Tarnów doprowadził do podpisania umowy sponsorskiej rafinerii z klubem. Posłowie skierowali też do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prokuratora krajowego Karola Napierskiego. Chodzi o decyzję o zwolnieniu z aresztu Edwarda Mazura, poszukiwanego dziś międzynarodowym nakazem zatrzymania w związku ze sprawą zlecenia zabójstwa gen. Marka Papały. Z zeznań prok. Zygmunta Kapusty wynika, że decyzję tę podjął osobiście właśnie Napierski.
Mikołaj Wójcik
"Nasz Dziennik" 2005-04-25
Autor: ab