Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wiceprezes ZPB na milicji

Treść

Białoruska milicja przesłuchała kolejnego przedstawiciela nowego zarządu Związku Polaków na Białorusi, nieuznawanego przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Z treści przesłuchania można wywnioskować, że może ona oskarżyć jednego z przywódców związku o podpalenie samochodu byłego prezesa ZPB, wspieranego przez władze w Mińsku.
Na posterunku milicji dzielnicy Leninskaja w Grodnie przesłuchiwano wczoraj wiceprezesa Związku Polaków na Białorusi Józefa Porzeckiego. Śledczy interesował się, gdzie przebywał działacz ZPB w nocy z 6 na 7 stycznia tego roku, gdy spłonął samochód Tadeusza Kruczkowskiego, "starego" prezesa związku.
Wiceprezes Porzecki relacjonował dziennikarzom, że na milicji zeznał, iż 6 stycznia, w Trzech Króli, był w kościele, a noc na 7 stycznia spędził z rodziną w domu. O spaleniu samochodu Kruczkowskiego dowiedział się później.
Na tym samym posterunku i w tej samej sprawie w poniedziałek była przesłuchiwana nieuznawana przez białoruskie władze prezes Związku Polaków Andżelika Borys. Na przesłuchanie wezwano jeszcze trzech polskich działaczy.
Białoruscy oficjele nie zdecydowali się jednak wprost oskarżyć przedstawicieli ZPB o podpalenie auta Kruczkowskiego.
PS, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-08-24

Autor: ab