Wiara na Wyspach ciągle żywa
Treść
Ksiądz kardynał John Henry Newman jest pierwszym błogosławionym, którego wyniósł do chwały ołtarzy osobiście Ojciec Święty Benedykt XVI. Wczorajsza uroczystość to także pierwsza Msza św. beatyfikacyjna w historii na terenie Wielkiej Brytanii. Eucharystia celebrowana na polach Cofton Parku w Birmingham była kulminacyjnym punktem zakończonej wczoraj papieskiej wizyty w Wielkiej Brytanii. Cztery pielgrzymkowe dni stały się stanowczym upomnieniem się Piotra Naszych Czasów o prawo obecności religii w przestrzeni publicznej i w procesie edukacji. Brytyjczycy przyjęli Papieża ciepło i z wielką życzliwością.
Pielgrzymi uczestniczący w spotkaniach z Ojcem Świętym nie mają wątpliwości - ta pielgrzymka musi przynieść owoce w życiu Brytyjczyków. Tym bardziej że zwieńczyła ją bardzo wymowna i piękna uroczystość beatyfikacji zasłużonego dla brytyjskiej edukacji ks. kard. Johna Henry'ego Newmana (1801-1890), teologa i filozofa, konwertyty z anglikanizmu. Benedykt XVI nazwał księdza kardynała wyjątkowo elokwentnym świadkiem wiary, gdyż jego zasługi dla Kościoła predysponują go do stania w jednym szeregu z wielkimi świętymi uczonymi wywodzącymi się z Wysp, takimi jak św. Beda Czcigodny, św. Hilda czy bł. Duns Szkot. - Jego poglądy na relację między wiarą a rozumem, na żywotne miejsce religii objawionej w cywilizowanym społeczeństwie oraz na potrzebę opartego na szerokich podstawach i wielokierunkowego podejścia do oświaty miały nie tylko głębokie znaczenie dla wiktoriańskiej Anglii, ale do dziś inspirują i oświecają wielu na całym świecie - mówił Ojciec Święty. Przypomniał, że ks. kard. Newman stanowczo przeciwstawiał się utylitarnemu podejściu w edukacji i dążył do takiego jej kształtu, w którym ćwiczenie umysłu, dyscyplina moralna i zaangażowanie religijne stanowiłyby całość. Przypominając motto nowego błogosławionego: "Serce mówi do serca", wskazywał, że powinno ono skupiać naszą uwagę na wezwaniu do świętości, jakie kieruje do nas Bóg. - Daje nam ono wejrzenie w rozumienie chrześcijańskiego życia jako nieustannego pożądania ludzkiego serca do wejścia w bliską komunię z Sercem Boga - podkreślał Benedykt XVI. Przypominając pokrótce życiorys ks. kard. Newmana, jego duchową drogę do katolicyzmu, Papież cytował też wiele jego myśli. Jedną z nich była wypowiedź na temat dobrze pojętej laickości. - Obecnie często rozumie się świeckość zupełnie na opak, jako zwalczanie religii, i z tego powodu cierpi m.in. Kościół katolicki - zwraca uwagę uczestniczący we wczorajszej beatyfikacji ks. Manuel Aroztegi Esnaola, teolog zajmujący się nauką ks. kard. Newmana. Nie bez znaczenia jest fakt, że przypomnienie o prawie religii do obecności w sferze publicznej znalazło się w większości przemówień Ojca Świętego wygłoszonych na Wyspach Brytyjskich.
Nie można pominąć roli, jaką w związku z papieską pielgrzymką odegrały, albo raczej chciały odegrać, brytyjskie media. Przez wszystkie dni obecności Benedykta XVI w Wielkiej Brytanii starały się wywoływać wokół tej wizyty atmosferę kontrowersji. W piątek niemal całkowicie skupiono się na rzekomym zagrożeniu atakiem terrorystycznym i związanym z tym aresztowaniem niezidentyfikowanych mężczyzn. Podobnie było w sobotę, kiedy to papieskie wezwania do poszanowania wiary w życiu publicznym i apele o wolność religijną zostały całkowicie zdominowane przez tematy dotyczące spotkania Ojca Świętego z ofiarami nadużyć duchownych. - W ogóle nie przejmujemy się tymi manipulacjami i kłamstwami w gazetach. Papież przyjechał do nas ze słowem prawdy i to prawda jest po jego stronie - mówi z uśmiechem Anna z Birmingham, zapytana przez nas o atmosferę tworzoną przez media.
Około 1200 autobusów przywiozło do Birmingham na uroczystości beatyfikacyjne ponad 60 tys. pielgrzymów. Brytyjskie media jednak nieustannie informowały, że jest to liczba mniejsza, niż oczekiwano. To jednoznacznie pokazuje, że nawet do ostatniej chwili papieskiej wizyty próbowano ją zdyskredytować i ukazać jako cieszącą się małym zainteresowaniem. Eucharystię koncelebrowało z Ojcem Świętym kilkudziesięciu kardynałów, arcybiskupów i biskupów oraz kilkuset kapłanów. Wśród entuzjastycznie reagujących na papieskie pozdrowienia i słowa pielgrzymów widać było obok brytyjskich także polskie flagi. Wczorajszy dzień ważny był jeszcze z jednego powodu. Naród brytyjski czcił wówczas także 70. rocznicę Bitwy o Anglię. W tym kontekście Ojciec Święty w homilii wezwał do pracy dla pokoju i pojednania wszędzie tam, gdzie pojawiają się konflikty. Przypomniał też wspaniałą tradycję świętych męczenników Wielkiej Brytanii, która - jak zaznaczył - od wieków inspiruje katolików na całym świecie.
W tym miejscu nie sposób odnieść się do części środków społecznego przekazu, które dzień wcześniej posunęły się do daleko idących manipulacji, interpretując słowa Ojca Świętego na temat nadużyć niektórych duchownych wobec dzieci. Podkreślano, że w homilii wygłoszonej w sobotę w katedrze westminsterskiej w Londynie Benedykt XVI przyrównał cierpienia ofiar do tych, jakie przeżywali na przestrzeni wieków chrześcijańscy męczennicy. Natychmiast zareagowały służby prasowe Watykanu, podkreślając, iż jest to zdecydowanie zbyt daleko posunięta interpretacja słów Papieża i z punktu widzenia Kościoła niedopuszczalna. Rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi przypomniał, że Ojciec Święty ze smutkiem mówił o wielkich cierpieniach spowodowanych nadużyciami wobec dzieci, jednakże zaznaczył, że porównanie ich do męczenników nie leżało w jego intencji. W czasie Mszy św. Benedykt XVI wyraził "najgłębszy żal niewinnym ofiarom tych niewypowiedzianych zbrodni wraz z nadzieją, że moc łaski Chrystusowej, Jego ofiary pojednania, przyniesie głębokie uzdrowienie i pokój w ich życiu". - Uznaję też wstyd i upokorzenie, jakie my wszyscy przeżywaliśmy z powodu tych grzechów; i wzywam was do ofiarowania ich Panu wraz z ufnością, że kara ta przyczyni się do uzdrowienia ofiar, oczyszczenia Kościoła i odnowy jego wieloletniego zaangażowania w dziedzinie wychowania i troski o młodych ludzi. Wyrażam swą wdzięczność za wysiłki podejmowane w celu odpowiedzialnego zajęcia się tym problemem i proszę was wszystkich o wykazanie troski o ofiary i o solidarność z waszymi księżmi - mówił Benedykt XVI.
Tego samego dnia Ojciec Święty spotkał się także z osobami starszymi i chorymi. Papież odwiedził Dom św. Piotra w dzielnicy Vauxhall, gdzie roztoczona jest opieka nad osobami w podeszłym wieku. Placówkę tę, istniejącą od początku XIX w., prowadzą Małe Siostry od Ubogich, a przebywa w niej obecnie prawie 80 pensjonariuszy. Prowadzące dom siostry zakonne dziękowały, że Benedykt XVI włączył spotkanie z osobami w podeszłym wieku do programu swojej pielgrzymki. - W ten sposób podkreślasz prawdziwe znaczenie opieki nad osobami starszymi w dzisiejszym świecie - zauważyła dyrektor domu siostra Marie Claire. Odwiedzając ten dom, Ojciec Święty pragnął zwrócić uwagę na wagę, jaką przykłada Kościół katolicki do poszanowania życia ludzkiego od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Po uroczystościach beatyfikacyjnych Ojciec Święty złożył prywatną wizytę w oratorium św. Filipa Nereusza w Edgbaston na przedmieściach miasta. Po południu zaś spotkał się z biskupami Anglii, Walii i Szkocji.
Wczoraj wieczorem odbyła się uroczystość pożegnania Papieża, w czasie której premier Wielkiej Brytanii David Cameron podziękował Benedyktowi XVI za jego przesłanie, które z całą pewnością skłoniło jego kraj, aby "usiadł i zastanowił się". A jest nad czym. W czasie swoich przemówień skierowanych do Brytyjczyków Papież wielokrotnie zwracał uwagę na coraz większe zagrożenia związane z rosnącymi na Wyspach w siłę "agresywnym sekularyzmem" oraz marginalizacją religii, a zwłaszcza chrześcijaństwa, w życiu społecznym. - Jednym z największych wyzwań stojących dziś przed nami jest to, jak mówić z przekonaniem o mądrości i wyzwalającej mocy słowa Bożego światu, który cały także postrzega Ewangelię jako ograniczenie wolności ludzkiej, zamiast prawdę, która wyzwala nasze umysły i rozjaśnia nasze wysiłki, abyśmy żyli mądrze i dobrze, zarówno jako jednostki, jak i członkowie społeczeństwa - podkreślał Ojciec Święty w czasie sobotniej homilii wygłoszonej w katedrze westminsterskiej. Premier Cameron zapewniał Papieża, iż wiara od zawsze była podstawą w życiu narodów brytyjskich. - Zawsze była i zawsze będzie - stwierdził Cameron. Dziękując Benedyktowi XVI za tę wizytę, podkreślił, że sprawy, którymi natchnął Wielką Brytanię, z całą pewnością przyniosą dobre owoce.
Łukasz Sianożęcki, Birmingham
Nasz Dziennik 2010-09-20
Autor: jc