Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Weto wobec zależności od Rosji

Treść

Fiński premier Matti Vanhanen nie chciał na piśmie potwierdzić tego, co mówił podczas swojej wizyty w Warszawie. To była główna przyczyna zastosowania przez Polskę weta w sprawie mandatu negocjacyjnego w rozmowach Unii Europejskiej z Rosją - poinformował premier Jarosław Kaczyński. Dodał, że weto było sprzeciwem wobec postępującej zależności UE od Rosji.
Jarosław Kaczyński zapewnił na wczorajszej konferencji prasowej w Warszawie, że nikt z góry nie zakładał konieczności zastosowania weta w sprawie negocjacji nowego porozumienia UE - Rosja. Podkreślił, że w tej sprawie toczyły się wielomiesięczne rozmowy, przede wszystkim w Komisji Europejskiej. Odrzucił on też zarzuty, iż sprawa zgłoszenia weta była nieprzygotowana, a nasi partnerzy w Unii nie znali naszych argumentów. Premier wyjaśniał, że nasze stanowisko dotyczyło zarówno spraw energii, jak i eksportu do Rosji. Stwierdził, że początkowo Polska domagała się, by warunkiem rozpoczęcia negocjacji była ratyfikacja Karty Energetycznej. Potem miał się tam znaleźć jedynie postulat tej ratyfikacji, a ostatecznie i to zostało złagodzone do gwarancji takich zachowań. W sprawie mięsa Polska zredukowała swoje stanowisko do zastosowania zasady zaufania, że w przyszłości będzie mogła zostać podjęta decyzja o zawieszeniu rokowań przez UE w formie gwarancji prawnej.
- Tę propozycję wysuwał w ubiegłym tygodniu premier Finlandii - tłumaczył Kaczyński. Polska wystąpiła o to, by taką gwarancję otrzymać na piśmie. Jednak premier Vanhanen, szef fińskiej prezydencji, wycofał się ze złożonych obietnic. Konsekwencją tego mogło być tylko podtrzymanie decyzji o polskim wecie.
Szefowa polskiej dyplomacji Anna Fotyga była zdziwiona, że żadne inne państwo nie poparło naszego sprzeciwu. Podkreślała, że ministrowie spraw zagranicznych i ambasadorowie wszystkich państw członkowskich byli na bieżąco informowani o polskich priorytetach i o stanowisku polskiego rządu w sprawie mandatu negocjacyjnego. Informowano też o nich Rosję m.in. przez szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Jakie były przesłanki do weta? Premier Kaczyński mówi o trzech. Po pierwsze - Polska nie może się zgodzić, aby szkodzono interesom polskich przedsiębiorców, producentom rolnym; po drugie - nie może pozwolić na to, by Rosja traktowała nas, jakbyśmy nie byli członkiem Unii. Wreszcie trzecia przesłanka dotyczy bezpieczeństwa energetycznego.
- 26 lat temu baliśmy się: "Wejdą czy nie wejdą" i dzisiaj nie możemy być postawieni w sytuacji niepewności: "Zakręcą czy nie zakręcą" - wyjaśnił premier.
Wczoraj doszło do spotkania premiera z przedstawicielami opozycyjnych klubów parlamentarnych. PO poparła weto, SLD i PSL się zdystansowały. Opozycja zarzuciła rządowi, że nie przygotował się do blokowania unijnego mandatu.
Mikołaj Wójcik
"Nasz Dziennik" 2006-11-25

Autor: wa