"Wesele" we Lwowie
Treść
Jutro w siedzibie Lwowskiego Domu Nauczyciela odbędzie się premierowy spektakl "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Sztukę w reżyserii Zbigniewa Chrzanowskiego wystawi Teatr Polski we Lwowie.
Wśród aktorów jest wielu debiutantów (ludzi młodych), którzy amatorsko starają się kultywować polskie tradycje. Dla niektórych są to pierwsze kroki na scenie. "Wesele" to kolejna w ostatnich latach premiera na deskach lwowskiego teatru. Polska scena we Lwowie należy do ważniejszych ośrodków polskości w tym mieście. Warto przypomnieć, że tradycje teatralne Lwowa sięgają widowisk żaków szkoły miejskiej w XVI wieku. W następnym stuleciu działały już m.in. konwiktowe teatry jezuitów, pijarów czy teatynów. Na początku XVIII wieku w polskim mieście Lwów rdzennie polski teatr musiał szukać swego miejsca, podczas gdy teatr niemiecki miał już określone przywileje. Dopiero staraniem Stanisława hrabiego Skarbka w 1842 r. polska scena uzyskała przywilej teatralny, a w 1872 r. po raz kolejny się usamodzielniła. Rozwój lwowskiej tradycji teatralnej przerwała II wojna światowa. Dopiero w 1958 r. Piotr Hausvater - nauczyciel i wychowawca szkół polskich we Lwowie postanowił stworzyć niezależny polski teatr. Pierwszy występ odbył się 19 kwietnia 1958 r. w sali jednej ze szkół, a kilka miesięcy później w Teatrze Ludowej Twórczości aktorzy wystawili "Balladynę".
Teatr Polski skupiał wokół sceny artystów rodzimych, ale także ukraińskich i rosyjskich ze Lwowa. To właśnie tam, obok kościołów i rodzin, można było usłyszeć język polski. - Dotychczasowa działalność naszego zespołu to historia piękna i wielka zarazem. Lwów zawsze odgrywał znamienną rolę w kształtowaniu i kultywowaniu polskich tradycji - uważa Zbigniew Chrzanowski, dyrektor, reżyser i aktor Teatru Polskiego. - Kontynuując sławne tradycje teatralne Lwowa - miasta trwale wpisanego w historię polskiej sceny, zyskaliśmy sympatyków w Drohobyczu, Samborze, Stryju czy Mościskach. Występowaliśmy także na scenach profesjonalnych Wilna, Mińska oraz naszych polskich scenach Wrocławia, Poznania czy Krakowa, zawsze niosąc w przesłaniu polskie słowo i dorobek ojczystej kultury - dodaje Zbigniew Chrzanowski.
Teatr wystawiał m.in. "Mazepę" i "Fantazego" J. Słowackiego, "Zemstę" A. Fredry, "Uciekła mi przepióreczka"
S. Żeromskiego, "Warszawiankę"
S. Wyspiańskiego, "Przed sklepem Jubilera" K. Wojtyły i utwory dramatopisarzy zagranicznych, m.in. Moliera, Szekspira, Czechowa czy Vergi. Trwale wpisuje się w historię polskiej sceny, kultywując rodzime tradycje wśród Polaków na Wschodzie.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2007-03-17
Autor: wa