Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wenderlich plecie trzy po trzy

Treść

Działanie i wypowiedzi posła SLD z Torunia nie odbiegają od od dawna uprawianego stylu. Charakterystyczna jest tu demagogia, a w niej pomówienia i bardzo poważne oszczerstwa obliczone na nieświadomych odbiorców, którzy nie mają informacji z drugiej strony. Poseł toruńskiego SLD niejednokrotnie wymyślał nieprawdopodobne historie, np. że żądałem od władz miasta Torunia terenu wartego 15 mln dolarów amerykańskich za symboliczną złotówkę, co przed paru laty mówił z mównicy sejmowej. Przy tym ubliżał pani poseł Annie Sobeckiej. Powracał jak w mantrze do spraw stoczni i oczywiście w sposób wykrzywiony. O sprawach stoczni niejednokrotnie informował Państwa Komitet Ratowania Stoczni i Przemysłu Okrętowego i myślę, że sprawa jest jasna. Niejednokrotnie pisał o tym "Nasz Dziennik", mówiliśmy też o tym w Radiu Maryja. Myślę, że nie ma co do tego wracać. Na skutek mediów libertyńsko-lewicowych różne trzy rządy, nawet te lewicowe, tę sprawę badały. I nie widzę tu żadnych problemów. Może ja bym odesłał tego pana, żeby sobie przeczytał. W Polsce widzimy ciągle demontowanie i rozkradanie wypracowanego przez wiele pokoleń dziedzictwa. Niszczy się dobre inicjatywy służące naszej Ojczyźnie. Właśnie przez te siły libertyńsko-lewackie. W tej chwili coraz rzadziej słyszymy od nich słowa "Naród", "Ojczyzna". Wspomniany poseł ziemi toruńskiej od początku przeszkadza, zamiast wspierać dobre inicjatywy, także dla Torunia. Działania Radia Maryja były przez niego ciągle niszczone. Przeszkadzał też powstaniu naszej uczelni, jej rozbudowie i innych dzieł służących przecież naszemu Narodowi. Fragmenty wypowiedzi dla wczorajszych "Aktualności dnia" w Radiu Maryja na temat enuncjacji posła Lewicy Jerzego Wenderlicha w sprawie geotermii toruńskiej "Nasz Dziennik" 2008-07-17

Autor: wa