Węgierski Październik '56
Treść
23 października 1956 roku wielu Węgrów przyszło pod pomnikiem generała Bema w Budapeszcie, aby zademonstrować swoją solidarność z dokonującymi się w Polsce przemianami. Demonstranci obalili pomnik Józefa Stalina, niszczyli symbole władzy komunistycznej i przystąpili do szturmu na budynek radia. W całym kraju został ogłoszony strajk generalny.
Komitet Centralny Węgierskiej Partii Robotniczej uznał rozwój wydarzeń za kontrrewolucję i zwrócił się do Moskwy o zbrojną pomoc. Gdy na ulicach Budapesztu pojawiły się radzieckie czołgi, mieszkańcy stolicy atakowali je butelkami z benzyną. Starcia rozprzestrzeniły się na cały kraj. Na zdemaskowanych agentach węgierskiej tajnej policji dokonywano samosądów.
Na stronę powstańców przeszła znaczna część węgierskiej armii pod dowództwem pułkownika Pala Maletera. Powstańcy uwolnili z więzienia prymasa Węgier Mindszenty'ego.
30 października premier Imre Nagy proklamował ustrój wielopartyjny oraz zażądał natychmiastowego wycofania wojsk radzieckich. 1 listopada węgierski rząd ogłosił wystąpienie z Układu Warszawskiego i proklamował neutralność Węgier.
Początkowo działania wojsk interwencyjnych zostały - na polecenie Moskwy - wstrzymane. Dla ukrycia przygotowywanego kontrataku radziecka delegacja prowadziła pertraktacje z przedstawicielami węgierskiego rządu. Obiecywano wycofanie wojsk radzieckich z Węgier do 15 stycznia 1957 roku. Pertraktacje okazały się podstępem. Podczas obrad członkowie węgierskiej delegacji zostali uwięzieni. Następnego dnia - 4 listopada - radzieckie wojska przystąpiły do decydującego szturmu na Budapeszt. Powstańcy przez tydzień stawiali opór. Ostatecznie jednak skapitulowali 15 listopada. Podczas walk zginęło, według różnych źródeł, od kilku do kilkunastu tysięcy osób. Po stłumieniu powstania stracono kilkaset osób, wśród nich, mimo udzielonych wcześniej gwarancji, premiera Imre Nagya i dowódcę zbuntowanych oddziałów armii węgierskiej, pułkownika Pala Maletera. Ponad 6 tysięcy osób wywieziono do Związku Radzieckiego. Około dwustu tysięcy Węgrów w obawy przed prześladowaniami opuściło kraj.
Zdaniem historyka profesora Andrzeja Werblana mimo klęski powstania wydarzenia węgierskie miały znaczący wpływ na kraje Europy Wschodniej.
Historyk profesor Andrzej Paczkowski podkreślił, że węgierski październik na wiele lat stał się przestrogą dla całej Europy.
Profesor Paczkowski przypomina jednak, że brutalna rozprawa z węgierskimi powstańcami rzuciła cień na ideologię komunistyczną.
Iar
Ewa Leo i Włodzimierz Oleksiak
Witold Banach
"Polskie Radio" 2006-10-23
Autor: wa