Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wcześniejsze wybory nie są jeszcze przesądzone

Treść

Prawo i Sprawiedliwość uzależnia trwanie koalicji od dalszej możliwości realizacji programu rządowego. Jeśli nowa partia Liga i Samoobrona będzie lojalnie współpracować w ramach koalicji, oddali się perspektywa wcześniejszych wyborów do Sejmu i Senatu.

Z jednej strony chęć realizacji programu, wdrożenia projektów ustaw przygotowywanych przez koalicjantów, z drugiej - niepewność co do posunięć Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony - to charakterystyka nastrojów wśród polityków PiS. Ten stan niepewności powoduje, że kwestia rozpisania ewentualnych wyborów na jesieni wciąż pojawia się w ich wypowiedziach. Zbigniew Girzyński stwierdził, że od samego początku premier Kaczyński podkreślał, iż celem PiS nie są wcześniejsze wybory. Dodał, że koalicja wiele już zrobiła i wiele jeszcze dobrego może zrobić. Aby tak się mogło stać, PiS musi mieć jednak pewność, że koalicjanci będą się lojalnie zachowywać i będą wspierali program "Solidarne państwo". - Jeżeli taka sytuacja będzie miała miejsce, to wówczas nie zakładamy, że miałyby się odbyć wcześniejsze wybory. Natomiast, gdyby się miało okazać, że nasi koalicjanci zachowują się w sposób nielojalny, że znajdują się w "półopozycji" do rządu, że formalnie zostają w koalicji, ale głosują często wspólnie z opozycją, to wówczas trzeba by było poważnie rozważyć, czy ten układ jest do utrzymania. Trudno jest rządzić w sytuacji rządu mniejszościowego, bo wówczas tylko się administruje państwem, a nie dokonuje właściwych zmian - powiedział Girzyński. Zaznaczył, że kilka najbliższych tygodni ostatecznie rozstrzygnie, jakie będzie stanowisko PiS w stosunku do Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. - Jeżeli będą nadal wspierali rząd, to myślę, że widmo przedterminowych wyborów się oddali - dodał Girzyński.
Dla PiS nie do przyjęcia jest przy głosowaniach sejmowych koalicja LiS z Platformą i SLD. - Wówczas odbyłoby się głosowanie na temat wcześniejszych wyborów, które mogłyby się odbyć w połowie listopada - stwierdził Girzyński.
Na temat przyszłości koalicji wypowiedział się prezydent Lech Kaczyński, który stwierdził, że skoro Liga Polskich Rodzin i Samoobrona zadeklarowały, że pozostaną w koalicji, to nie można w tej chwili mówić o wyborach. Prezydent zaznaczył, że ostatnie dni pokazały, iż rząd jest zdeterminowany, aby realizować nadal swój program. Zaznaczył jednak, że w przypadku, gdy misja rządu nie będzie możliwa do zrealizowania, wówczas należy odwołać się do wyborów.
Marszałek Ludwik Dorn poinformował, że nie wprowadzi do porządku obrad wniosku Platformy Obywatelskiej o powołanie komisji śledczej do zbadania działań CBA. - Nie widzę powodu, aby pozwolić opozycji paraliżować wysiłki rządu - powiedział marszałek. Jednocześnie stwierdził, że wniosek w sprawie powołania komisji może wejść do porządku obrad po upływie 6 miesięcy.
Marszałek Dorn powiedział również, iż nie wpisze do porządku obrad wniosków PO i SLD o samorozwiązanie Sejmu. Stwierdził, że wnioskiem posłowie mogliby się zająć na drugim posiedzeniu Sejmu we wrześniu lub na pierwszym posiedzeniu w październiku.
Tymczasem PiS usilnie broni efektów wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w USA. Poseł Marek Kuchciński powiedział, że jest to już trzecie spotkanie obu prezydentów podczas kadencji Kaczyńskiego, co może świadczyć o intensywności wzajemnych relacji, a tym samym konieczności omówienia wielu zagadnień dotyczących zarówno Polski, jak i świata. Przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Paweł Zalewski podkreślił, że wizyta prezydenta Kaczyńskiego w USA jest bez precedensu, bo następuje w bardzo krótkim odstępie czasu od wizyty prezydenta Busha na Helu. - Co świadczyć może o tym, że Stany Zjednoczone traktują nas jako ważnego partnera politycznego, jako istotny kraj w Unii Europejskiej i w Europie Środkowej - powiedział Zalewski.
Stwierdził również, iż od pewnego czasu toczą się negocjacje w sprawie tarczy antyrakietowej, które nie zostały jeszcze zakończone, ponieważ jest bardzo wiele kwestii do wyjaśnienia. Podkreślił jednak, że negocjacje idą w dobrym kierunku, gdyż uwidacznia się zmiana postawy strony amerykańskiej względem niektórych polskich postulatów.
Joanna Kozłowska
"Nasz Dziennik" 2007-07-19

Autor: wa