Wcześniejsze wybory na Ukrainie?
Treść
Premier Ukrainy Julia Tymoszenko oświadczyła wczoraj, że w razie odnowienia prozachodniej koalicji w parlamencie byłaby gotowa poprzeć prezydenta Wiktora Juszczenkę w wyborach prezydenckich w 2010 roku. - Jeśli udałoby się uratować demokratyczną koalicję, byłabym gotowa poprzeć znanego wam kandydata na prezydenta na jeszcze jedną kadencję - powiedziała Tymoszenko podczas konferencji prasowej w Kijowie. Wielu ukraińskich polityków uważa, iż wybory prezydenckie w kraju mogą się odbyć przedterminowo po wdrożeniu przez parlament procedury impeachmentu.
Wcześniej Julia Tymoszenko, wskazując Juszczenkę jako winnego obecnej sytuacji politycznej na Ukrainie, oświadczyła, iż będzie kandydować w wyborach prezydenckich planowanych na 2010 rok w sytuacji "zagrożenia istnienia państwa". - Jeśli udałoby się uratować demokratyczną koalicję, byłabym gotowa poprzeć znanego wam kandydata na prezydenta na jeszcze jedną kadencję - powiedziała Tymoszenko podczas konferencji prasowej w Kijowie. Szefowa ukraińskiego rządu skrytykowała jednocześnie Juszczenkę i jego otoczenie za oskarżanie jej o współpracę z Kremlem. Wskazała przy tym, iż stanowisko prezydenta Juszczenki wobec rosyjskiej Floty Czarnomorskiej jest "agresywne", "szkodzi integralności terytorialnej państwa" oraz "sprzyja scenariuszom separatystycznym". - Nie ja podpisywałam dokumenty przewidujące stacjonowanie Floty Czarnomorskiej na Ukrainie do 2017 roku, ale zawarte przez poprzedników umowy międzynarodowe muszą być przestrzegane - oświadczyła pani premier.
Zdanie ukraińskiej premier wydają się podzielać sami Ukraińcy. Jeżeli wierzyć sondażom, notowania Juszczenki dramatycznie spadły z 53 do 5 procent.
Tymczasem niektórzy komentatorzy podejrzewają, iż prezydent Ukrainy przygotowuje się do wprowadzenia w kraju stanu wojennego. Po tym jak Juszczenko oskarżył Julię Tymoszenko o zdradę państwa i agenturalną współpracę z Moskwą, wprowadził natychmiast do składu Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy szefa Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Serhija Kyryczenkę. Przedtem prezydent ogłosił decyzję o sprawdzeniu przygotowania operacyjnego wojsk wewnętrznych ukraińskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Także wielu deputowanych do parlamentu ukraińskiego wyraża obawę, iż prezydent Juszczenko, pozostający w konflikcie z parlamentem, nie będzie przebierał w środkach, aby zmienić sytuację na swoją korzyść.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2008-09-09
Autor: wa