Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Wartki nurt Wisły

Treść

W meczu na szczycie piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków nie pozostawiła żadnych złudzeń poznańskiemu Lechowi. Nie tylko zdecydowanie wygrała 5:1, ale i od pierwszej do ostatniej minuty miała ogromną przewagę, grając momentami z polotem i bardzo pięknie dla oka. Wyraźnie zwyciężył także Groclin Grodzisk Wlkp. - 4:1 z Cracovią. To ważne, bo obie te ekipy w czwartek walczyć będą o awans do fazy grupowej Pucharu UEFA.
Pojedynek pod Wawelem zapowiadał się znakomicie także z tej racji, że Lech obiecywał odważną grę o trzy punkty. Tymczasem od pierwszego gwizdka sędziego zaatakowała Wisła i na efekty nie trzeba było długo czekać. W 14. i 32. minucie bramkarza gości pokonał rozgrywający kapitalny mecz Paweł Brożek, a drugie trafienie było już prawdziwym majstersztykiem. "Biała Gwiazda" grała bardzo dobrze, efektownie, często stwarzała sytuacje strzeleckie. Po przerwie napór krakowian nie osłabł, przeciwnie, praktycznie do samego końca wiślacy atakowali z pasją, starając się podwyższyć wynik. Skończyło się na 5:1, jeszcze jednego gola zaliczył m.in. dynamiczny Brożek. - Moi piłkarze zagrali ambitnie, z zaangażowaniem, wolą walki i determinacją. Pokazali klasę. Podbudowali się też psychicznie przed rewanżem z Vitorią Guimaraes, pokazali, że na własnym boisku są w stanie strzelić więcej niż trzy bramki - podsumował trener Wisły Jerzy Engel.
Ładnie i skutecznie zagrał też Groclin. Przez 90 minut pojedynku z Cracovią grodziszczanie przeważali, stwarzali sobie liczne sytuacje, wykorzystując bardzo niepewną postawę gości w obronie. Świetnie spisywała się para napastników Piotr Rocki - Bartosz Ślusarski, praktycznie nie do powstrzymania dla rywali.
Nieco zawiodły derby Warszawy. Mecz był bowiem dość przeciętny, brakowało soczystych strzałów, efektownych bramkarskich parad. Minimalnie lepsza okazała się Legia, jedyną bramkę z rzutu karnego zdobył Piotr Włodarczyk.
Przedziwny mecz obejrzeli kibice w Zabrzu. Goście z Płocka mieli bowiem przewagę, ale polegli aż 0:4! Kapitalną skutecznością popisał się Arkadiusz Aleksander, który strzelił trzy gole, tyleż samo asyst zanotował Łukasz Juszkiewicz. Górnik z Zabrza po raz kolejny w tym sezonie zaimponował, a jego imiennik z Łęcznej - zawiódł. Co z tego, że grał całkiem dobrze, że walczył, skoro przegrał? A bramkę stracił (który to już raz?) w ostatniej minucie meczu.
W meczu dwóch beniaminków - lepszy ten z Kielc. A Arka ciągle czeka na pierwsze zwycięstwo. Efektownie po trzy punkty sięgnęła Odra Wodzisław, bezlitośnie punktując GKS Bełchatów.
Wyniki: Legia Warszawa - Polonia Warszawa 1:0 (1:0). Włodarczyk (45. - karny); GKS BOT Bełchatów - Odra Wodzisław Śląski 0:3 (0:1) Czerkas (15.), Masłowski (58.), Zganiacz (76. - karny); Górnik Łęczna - Pogoń Szczecin 0:1 (0:0) Edi Andradina (90. - wolny); Wisła Kraków - Lech Poznań 5:1 (2:0). Brożek (14., 32., 62.), Zieńczuk (65.), Peknsa (87. - głową) - Gajtkowski (75. - głową); Arka Gdynia - Kolporter Korona Kielce 0:2 (0:2). Nowacki (3. - wolny), Piechna (43. - karny); Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Cracovia Kraków 4:1 (3:1). Sedlacek (5.), Rocki (25.), Ślusarski (31., 49.) - Wacek (29.); Górnik Zabrze - Wisła Płock 4:0 (0:0). Aleksander (54., 56., 71.), Radawiec (82.). Amica Wronki - Zagłębie Lubin (3:1) (2:1). Micanski (17.), Grzybowski (30.), Burkhardt (71.) - Chałbiński (16.).
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2005-09-26

Autor: ab