Walki o traktat ciąg dalszy
Treść
Francja za wszelką cenę usiłuje przekonać Irlandczyków, by ostatecznie poparli traktat lizboński. W tym celu Nicolas Sarkozy planuje od 14 do 20 lipca zwołać w Paryżu nadzwyczajne zebranie unijnych ministrów spraw zagranicznych. Mają przedyskutować pozycję Unii w negocjacjach ze Światową Organizacją Handlu (WTO).
Spotkanie ma wykazać troskę Unii o wypracowanie korzystnych dla europejskich rolników warunków handlu artykułami produkcji rolnej na rynkach światowych. Zdaniem Paryża, irlandzkie "nie" dla traktatu lizbońskiego wynikało w głównej mierze z kryzysu tamtejszego rolnictwa i obawy rolników co do umowy Unii z WTO, zagrażającej rentowności hodowli wołowiny i produkcji mleka. Paryska narada, której przewodniczyć będzie francuski minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner, poprzedzi przewidziane na 21 lipca zebranie w Genewie, organizowane przez dyrektora generalnego WTO Pascala Lamy'ego. Weźmie w nim udział około 30 ministrów największych światowych potęg handlowych. Od czasu negocjacji w Doha nie doszło na razie do żadnego postępu na drodze do planowanego szerokiego otwarcia rynku handlu produktami produkcji rolnej. Negocjacje w tej sprawie i podpisanie odpowiedniej umowy miały zakończyć się w roku 2004. Nie udało się jednak pogodzić sprzecznych interesów krajów południa i północy. Należy przypuszczać, że Unia w rozgrywce o traktat lizboński opowie się za protekcjonizmem, traktując rolnictwo jako polityczną kartę przetargową.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2008-06-28
Autor: wa