Walka z młodocianymi przestępcami stała się walką wyborczą
Treść
CDU zapowiada, że będzie surowiej niż dotychczas karała młodocianych przestępców, ze szczególnym uwzględnieniem cudzoziemców mieszkających w Niemczech, którzy weszli w konflikt z prawem. Już w marcu powstaną pierwsze obozy wychowawcze dla nieletnich.
Zarząd CDU podczas przedwyborczej konwencji partii w Wiesbaden (Hesja) uchwalił dokument z ujętymi postulatami zmiany prawa nazwany "Deklaracją z Wiesbaden", w której opowiada się za zaostrzeniem przepisów dla młodocianych przestępców. Deklaracja obejmuje kilka spraw, które - zdaniem CDU - muszą zostać szybko zmienione. Do najważniejszych z nich należy między innymi kwestia niepełnoletnich przestępców recydywistów i postulat odbywania przez nich "szkoleń" wychowawczych w obozach pod specjalnym nadzorem. W dokumencie jest także mowa o podniesieniu maksymalnego wymiaru kary dla młodocianych z 10 do 15 lat pozbawienia wolności oraz umieszczaniu skazanych na wyroki w zawieszeniu w tak zwanych aresztach ostrzegawczych. Dla 18- i 21-latków miałby obowiązywać ten sam kodeks karny, który obowiązuje dorosłych.
Obcokrajowcy na cenzurowanym
Jeden z najważniejszych postulatów to wprowadzenie ułatwień w procedurze wydalania z kraju zamieszkałych w Niemczech cudzoziemców, którzy weszli w konflikt z prawem. Wyrok w wysokości co najmniej roku więzienia oznaczałby, według propozycji chadeków, automatyczne wydalenie z kraju. Obecnie granica ta wynosi trzy lata.
Media niemieckie już od kilku tygodni bardziej niż zwykle podgrzewają atmosferę niechęci do obcokrajowców, bez przerwy pisząc o tym, że coraz częściej przestępstwa w Niemczech popełniają młodociani cudzoziemcy. Padają liczby, z których wynika, że na około 9 proc. mieszkających w tym kraju cudzoziemców przypada ponad 23 proc. przestępstw. Ponadto 30 proc. pobić, w wyniku których ranni zostali ludzie, są winni także cudzoziemcy.
Niemcy, podający te dane statystyczne, z reguły zapominają dodać, że do owej 9-procentowej liczby cudzoziemców nie wlicza się ani turystów, ani nielegalnie tutaj przebywających obcokrajowców, natomiast do dokonujących owe 23 proc. przestępstw, oni także są wliczani. Więc tak naprawdę faktyczny procent cudzoziemców mieszkających w Niemczech, którzy dopuszczają się przestępstw, jest większy niż odsetek Niemców, którzy weszli w konflikt z prawem. W rzeczywistości jednak ta liczba jest o wiele niższa, niż podają statystyki.
Pierwszy obóz wychowawczy
Jak poinformował minister do spraw rodziny w Nadrenii-Północnej Westfalii, Armin Laschet (CDU) - od marca w landzie, w miejscowości Neukirchen, rozpoczyna działalność funkcjonujący na nowych zasadach obóz wychowawczy. Tak zwana trudna młodzież w wieku 14-18 lat, mająca częsty konflikt z prawem, będzie w nim przechodzić resocjalizację pod specjalnym, rygorystycznym nadzorem. To będzie pierwszy zamknięty tego typu obóz w Nadrenii-Północnej Westfalii.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik" 2008-01-07
Autor: wa