Walka z czasem o ludzkie życie
Treść
W zrujnowanych przez trzęsienie ziemi miastach pakistańskich trwała wczoraj dramatyczna walka z czasem w celu uratowania ludzi, którym być może udało się przeżyć pod gruzami zawalonych domów. Wiele ze zniszczonych wiosek nadal jest odciętych od świata i pozbawionych jakiejkolwiek pomocy.
Jeden z dowódców armii pakistańskiej zapowiedział przerwanie poszukiwań żywych ludzi i przejście do "nowej fazy operacji" - likwidowania rumowisk mogących stać się źródłem epidemii. Rzecznik pakistańskich sił zbrojnych powiedział agencji AFP, że w nocy z czwartku na piątek odbyło się w mieście spotkanie dowództwa z przedstawicielami organizacji zajmujących się poszukiwaniem ludzi pod gruzami. Zdaniem rzecznika, strony podjęły decyzję o wstrzymaniu akcji poszukiwań.
Armia podkreśla, że głównym, pilnym zadaniem jest obecnie dezynfekcja ruin, tak by nie doszło do epidemii. W piątek rano Muzaffarabad opuściła już większość ekip szukających żywych ludzi pod gruzami, mimo że w ostatnich dniach spod ruin zawalonych domów wydobyto tam 16 żywych osób.
Tymczasem mieszkańcy Muzaffarabadu i innych pakistańskich miast nadal jednak nie tracą nadziei na cudowne ocalenie swych bliskich. W Balakot na północy kraju grupa około 50 mężczyzn od wielu dni bezustannie usuwa gruz z miejsca dawnego budynku szkolnego, pod którym może być pogrzebanych kilkaset dzieci. W czwartek wydobyto tu 25 ciał dzieci, w piątek rano - 7. Francuscy ratownicy, którzy w czwartek wyjechali z Balakot, mówią, że w poniedziałek wydobyli spod gruzów szkoły 5 żywych dzieci - od tego czasu jednak znajdowali tylko ciała.
Oficjalny bilans sobotniego trzęsienia wynosi co najmniej 25 tys. zabitych i 63 tys. rannych. Dach nad głową straciło ponad 2,5 mln mieszkańców pakistańskiego Kaszmiru. W rejonie trzęsienia niemal cały czas notuje się wtórne wstrząsy o dużej sile.
JS, PAP
"Nasz Dziennik" 15-16 października 2005
Autor: mj