Walka o kościół trwa
Treść
Za bezprecedensową uznał biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej ks. bp Leon Mały głodówkę we lwowskim kościele pw. św. Marii Magdaleny. Od 20 marca protestują w nim dwie parafianki, Halina Makowska i Bożena Michałkiewicz, domagające się wraz z wiernymi parafii zwrotu świątyni, w której obecnie mieści się sala muzyki organowej. W tej sprawie wczoraj wczesnym popołudniem ks. bp Mały miał rozmawiać z władzami miasta.
- Mimo niedogodnych warunków nie zrezygnujemy z protestu. Domagamy się poszanowania ludzkich praw i modlimy się o zwrot kościoła - powiedziała Barbara Michałkiewicz.
Komentując protest, ks. bp Mały, który jest administratorem parafii św. Marii Magdaleny, zaznaczył, iż "przede wszystkim ludzie domagają się prawa do modlitwy i godnego świętowania Wielkiego Postu i Wielkanocy". - Co roku nie wiemy, czy zostaniemy wpuszczeni do kościoła. Towarzyszą nam zawsze pogróżki, że nie będziemy już mogli w tym miejscu świętować Wielkanocy - dodał.
Ksiądz biskup Mały krytycznie odniósł się do konferencji prasowej, która odbyła się 20 marca w gmachu kościoła. Zorganizował ją dyrektor sali organowej Julian Winnicki. - Na konferencji parafia św. Marii Magdaleny została przedstawiona jako organizacja, która dąży do wywołania międzynarodowego skandalu. Zabrano nam właściwie prawo do głoszenia rekolekcji wielkopostnych w świątyni. Potraktowano je jak jakąś kampanię czy próbę generalną do wywołania skandalu - poinformował hierarcha.
Dyrektor Winnicki oskarża parafię o zamiar całkowitej likwidacji sali muzyki organowej. - Nigdy nie mówiliśmy o likwidacji sali muzyki organowej - podkreślił ksiądz biskup i dodał, że "muzyka organowa towarzyszy modlitwie i prowadzi do Boga". - Tutaj stała się przyczyną konfliktu - zaznaczył.
KP, KAI
"Nasz Dziennik" 2007-03-23
Autor: wa