Wałęsa zapowiada procesy
Treść
Lech Wałęsa otrzymał wczoraj w gdańskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej zaświadczenie o przyznaniu mu statusu pokrzywdzonego. Były prezydent zapowiedział, że wytoczy proces każdej osobie, która zarzuci mu współpracę z SB.
Były prezydent powiedział, że zamierza zapoznać się z materiałami zgromadzonymi na jego temat w IPN, które liczą kilkadziesiąt tomów. Jego asystentka zapowiedziała, że te materiały zostaną ujawnione i będą mieli do nich dostęp historycy. Niewykluczone też, że zostaną przekazane dziennikarzom lub pojawią się w internecie.
Wałęsa zapowiedział, że będzie pozywał do sądu wszystkich, którzy nadal będą mu zarzucali współpracę z SB. W jego ocenie, wcześniejszy wyrok sądu lustracyjnego i wczorajsza decyzja IPN powinny wystarczyć, aby nie musiał się tłumaczyć ze swoich zachowań. Wałęsa w marcu tego roku, po tym, jak - w jego ocenie - w audycjach w Radiu Maryja zarzucano mu prowadzenie agenturalnej działalności, złożył do IPN wniosek.
Zdaniem Krzysztofa Wyszkowskiego, byłego sekretarza redakcji "Tygodnika Solidarność", wczorajsza decyzja IPN jest skutkiem niedawnego wyroku Trybunału Konstytucyjnego, a nie analizą dokumentów zgromadzonych na temat Wałęsy. TK nakazał Instytutowi honorowanie wyroków sądu lustracyjnego, a w 2000 r. taki sąd uznał, że Wałęsa złożył prawdziwe oświadczenie lustracyjne, zaś SB fałszowała akta na jego temat. Wyszkowski uważa, że podporządkowanie się orzeczeniu TK potwierdza jego stanowisko, iż Wałęsa w przeszłości był tajnym współpracownikiem SB. Dziennikarz dodał, że status pokrzywdzonego otrzymują również osoby, które były agentami, a potem stały się działaczami podziemia.
LPR zapowiedziała wczoraj, że do końca miesiąca złoży wniosek nowelizacji ustawy o IPN, która ma przewidywać ujawnienie dziennikarzom, historykom i wszystkim osobom zainteresowanym materiałów dotyczących osób publicznych objętych ustawą lustracyjną.
ZB
"Nasz Dziennik" 2005-11-17
Autor: ab