Wakacje w areszcie
Treść
Były poseł SLD Andrzej Pęczak, któremu prokuratura zarzuca m.in. pomocnictwo w oszustwie i przyjęcie korzyści majątkowej, pozostanie w areszcie. Wczoraj łódzki sąd oddalił zażalenie obrony. Pęczak do końca wakacji nie wyjdzie na wolność.
- Sąd oddalił wniosek obrony o skrócenie aresztu - powiedziała Grażyna Jeżewska z biura prasowego Sądu Okręgowego w Łodzi. - Andrzej Pęczak jest głównym oskarżonym w toczącym się procesie o niegospodarność w Wojewódzkim Funduszu Ochrony Środowiska i powinien pozostać w areszcie - dodała. Byłemu posłowi prokuratura postawiła zarzut usunięcia w sierpniu i wrześniu ub.r. ze swojego konta bankowego niemal miliona złotych. Pieniądze te miały stanowić zabezpieczenie ewentualnych kar majątkowych w związku ze śledztwem dotyczącym Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska, w którym Pęczaka oskarżono o niegospodarność i narażenie Funduszu na stratę 42 mln zł.
Także według ustaleń prokuratury, od stycznia 1999 roku do maja 2002 roku Pęczak, działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, zawarł z różnymi firmami i instytucjami umowy na wykonanie określonych prac, z których żadna nie została zrealizowana. Na początku marca tego roku prokuratura przedstawiła Pęczakowi kolejny zarzut - tym razem pomocnictwa w płatnej protekcji, a sprawa ma związek ze śledztwem dotyczącym sponsorowania klubu piłkarskiego Widzew Łódź. Pęczakowi grozi kara do 8 lat więzienia.
AS
"Nasz Dziennik" 2006-07-06
Autor: ab