Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W tym roku bez prywatyzacji

Treść

Rząd Kazimierza Marcinkiewicza nie zamierza przeprowadzać żadnych prywatyzacji w sektorze górnictwa węglowego w tym roku, a ewentualna przyszła prywatyzacja będzie zależała od przyjętej kilkuletniej strategii dla całej branży - takie stanowisko przedstawił wiceminister gospodarki Paweł Poncyljusz. Zmiany mogą natomiast dotyczyć kadr zarządzających spółkami węglowymi.

"Środowiska górnicze skupiające kadrę inżynieryjno-techniczną przemysłu węglowego oczekują od rządu jasnego stanowiska w sprawie polityki kadrowej wobec górnictwa węgla kamiennego i przedstawienia programu dla tej branży" - z takim apelem, przekazanym wczoraj mediom, zwrócili się do premiera szefowie Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, Porozumienia Związków Zawodowych Kadra oraz Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa. Apel ten związany jest z zapowiedziami wiceministra gospodarki Pawła Poncyljusza, który w czasie swojej wizyty na Śląsku mówił o konieczności dokonania przeglądu kadr w górnictwie oraz możliwych zmianach personalnych w zarządach spółek. Według tych instytucji, przegląd kadr to "czystki", ale zdaniem Poncyljusza zmiany mają wynikać z faktu, że działania podejmowane przez spółki nie są w pełni zrozumiałe i dla ministerstwa, i dla rządu. - Z perspektywy Ministerstwa Gospodarki nie ma głębokiego przekonania, że to, co dzieje się w spółkach, jest w pełni wiadome ministerstwu i jest w pełni wiadome Prawu i Sprawiedliwości - powiedział wiceminister.

Nowa strategia
- Myślę, że trzeba dokonać przeglądu, tym bardziej że ze Śląska płynie wiele sygnałów a propos tego, jak wyglądają dzisiaj zarządy spółek, szczególnie tych, których nie dotknął na razie żaden przegląd kadr. Natomiast nie chciałbym niczego przesądzać - wyjaśniał Poncyljusz. Według niego, celem przeglądu kadr zarządzających w górnictwie jest zagwarantowanie, aby spółki działały w interesie Skarbu Państwa. - Chodzi o kwestię przejęcia pełnej kontroli nad spółkami górniczymi, tak aby zarządy tych spółek reprezentowały Skarb Państwa i rząd, i żebyśmy byli przekonani, że tak właśnie się dzieje - dodał wiceminister.
Paweł Poncyljusz przypomniał, że obecny program restrukturyzacji górnictwa kończy się z upływem 2006 r., stąd wynika potrzeba przygotowania nowej strategii dla sektora węglowego. - Na razie musimy przesądzić, jak w ogóle sektor górnictwa węgla kamiennego będzie wyglądał w najbliższych latach. To będzie determinowało dalsze decyzje co do prywatyzacji - mówił wiceminister. Jednocześnie zapewniał, że nie będzie prywatyzacji w górnictwie w najbliższym roku. Jego zdaniem, w ciągu kwartału powinny być znane kierunki dalszych działań wobec górnictwa, które określą jego kształt na najbliższe kilkanaście lat. Podkreślił, że od przyszłego kształtu górnictwa zależeć mają także plany jego prywatyzacji. Poncyljusz sugerował, że mogą powstać dwie grupy węglowe - grupa z przewagą węgla koksowego i grupa węgla energetycznego.
Działania prywatyzacyjne spółek węglowych zostały zapoczątkowane przez poprzedni rząd. Mniejszościowy pakiet akcji Jastrzębskiej Spółki Węglowej miał w tym roku trafić na giełdę, a chęć rokowań w sprawie zakupu akcji Katowickiego Holdingu Węglowego zgłosili dwaj potencjalni inwestorzy strategiczni. Według Poncyljusza, procedury te nie będą jednak dalej prowadzone. Dodał także, że obecnie nie jest brany pod uwagę model prywatyzacji spółek górniczych przy udziale inwestora strategicznego, a upublicznienie którejkolwiek ze spółek (ewentualna prywatyzacja przez giełdę) będzie zależało od przyjętej koncepcji i tego, jak ostatecznie będzie zorganizowane polskie górnictwo.
Wiceminister podkreślił, że w Europie następuje renesans węgla kamiennego (zwłaszcza po niedawnych doświadczeniach z dostawami gazu i ropy), co należy uwzględniać w planie dla górnictwa, szukając jednocześnie czystych i ekologicznych technologii spalania węgla. Paweł Poncyljusz uważa, że obecnie nie ma potrzeby dalszej redukcji zatrudnienia w górnictwie, a kopalnie powinny być zamykane jedynie wówczas, gdy skończy się w nich węgiel.
Paweł Tunia
---------------------------------------------------------------------------
Kazimierz Grajcarek,
przewodniczący Sekretariatu Górnictwa i Energetyki NSZZ "Solidarność":
Pan wiceminister, niestety, nie znalazł czasu, żeby się spotkać ze związkowcami. Chodziło nam o to, żeby pan minister miał pełniejszy obraz tych problemów, które my widzimy. Dla nas na dzisiaj ważne są takie rzeczy, jak dialog z rządem, który nie bardzo wychodzi, i to, co dalej z górnictwem węgla kamiennego po 2006 roku. W programie dla elektroenergetyki opracowywanym w Ministerstwie Gospodarki dużo mówi się o górnictwie, ale mamy zastrzeżenia. Po pierwsze, stawia się bardziej na górnictwo węgla brunatnego niż kamiennego. Po drugie, upatruje się możliwość obniżenia cen energii elektrycznej w Polsce poprzez obniżenie cen węgla, a to jest nieporozumienie, bo gdybyśmy obniżyli cenę węgla dla energetyki poniżej ceny ogólnoświatowej, tzw. ARA (Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia), wtedy tej energii wyprodukowanej w Polsce nie moglibyśmy przesyłać do UE. W programie jest jeszcze wiele takich rzeczy, o których chcieliśmy z panem ministrem porozmawiać.
not. PPT

"Nasz Dziennik" 2006-03-21

Autor: ab