Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W tajemnicy o "widocznym znaku"

Treść

Przebywający wczoraj w Polsce niemiecki minister stanu Bernd Neumann spotkał się z sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Władysławem Bartoszewskim. Spotkanie było utrzymane w tajemnicy. Dopiero wieczorem po zakończeniu rozmów wydano komunikat, z którego dowiadujemy się, że Polska "nie przewiduje formalnego uczestnictwa" w tworzeniu "widocznego znaku przeciwko wypędzeniom".



W sprawie wizyty niemieckiego ministra stanu ds. kultury i mediów Bernda Neumanna w Polsce długo panowała zupełna cisza. Można się było jedynie dowiedzieć, że zostało zorganizowane przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego we współpracy z kancelarią premiera. O szczegółach czy choćby celach tej wizyty żaden z powyższych urzędów nie był w stanie nas poinformować. O wizycie zagranicznego skądinąd gościa nie chciało się wypowiadać także Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Rzecznik resortu poinformował o niewielkim udziale jego ministerstwa w tej sprawie. - Cała wiedza jest w posiadaniu ministerstwa kultury lub pana Bartoszewskiego - zakończył. Na spotkanie nie zaproszono dziennikarzy, nie zapowiedziano także żadnej konferencji prasowej, nie wydano żadnych komunikatów odnośnie do wizyty i jej przebiegu. Nikt nie był w stanie nas poinformować, czy rozmowy dotyczą projektu "widoczny znak", czy może mają na celu przekonanie strony niemieckiej, by nie rewidować historii i nie zakłamywać pewnych faktów.
O sprawie nie wspominały także żadne serwisy informacyjne, stacje telewizyjne bądź radiowe. - Podobnie w sprawie tych rozmów zachowywały się wczoraj niemieckie media - poinformował nas nasz korespondent.
Dopiero późnym popołudniem przekazano PAP komunikat, z którego - jak wcześniej przypuszczano - wynika, że jednym z tematów rozmów była kwestia budowy Centrum przeciwko Wypędzeniom. "Delegacja niemiecka przedstawiła koncepcję planowanej przez rząd Republiki Federalnej Niemiec stałej wystawy 'Widoczny znak przeciw ucieczce i wypędzeniu'. Intencją strony niemieckiej jest przedstawienie kontekstu historycznego i uwzględnienie także deportacji ludności polskiej. Strona polska nie przewiduje formalnego uczestnictwa w tym przedsięwzięciu, co nie wyklucza udziału w nim historyków z Polski" - czytamy w komunikacie.
Bartoszewski i Neumann zgodzili się zaktywizować współpracę w ramach Europejskiej Sieci "Pamięć i Solidarność". Mają być także realizowane projekty związane z historią XX wieku ze szczególnym uwzględnieniem skutków dwóch totalitaryzmów. Neumann i Bartoszewski rozmawiali również o współpracy przy przygotowywaniu projektu budowy Muzeum Wojny i Pokoju w XX wieku w Gdańsku. Poruszyli temat niemieckiego udziału w renowacji miejsca pamięci na Westerplatte.
ŁS, AKU
"Nasz Dziennik" 2008-02-06

Autor: wa