Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W stolicy polskiej kolędy

Treść

Choć weszliśmy już w okres zwykły roku liturgicznego, bożonarodzeniowe kolędowanie nadal trwa. W wielu miastach Polski wciąż odbywają się festiwale i koncerty kolędowe. Wydaje się jednak, że to Będzin jest stolicą polskiej kolędy. To tu co roku organizowany jest Ogólnopolski Festiwal Kolęd i Pastorałek, w którym uczestniczą tysiące wykonawców. Fenomenem tego konkursu jest to, że ludzie tworzą go z potrzeby serca, a nie dla pieniędzy czy nagród.

Rozmowa z ks. Piotrem Pilśniakiem, pomysłodawcą i dyrektorem Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek

Skąd pomysł na właśnie taki festiwal?
- Pewnego wrześniowego wieczoru w 1994 r. młodzież, z którą spotykałem się jako ówczesny wikary parafii pw. Świętej Trójcy w Będzinie, zapaliła się do pomysłu zorganizowania festiwalu kolęd o charakterze konkursu. Na początku myśleliśmy o imprezie regionalnej. Błyskawicznie powołaliśmy Biuro Organizacyjne. Pierwsza edycja odbyła się już w 1994 roku. Wzięły w niej udział 102 zespoły zgłoszone w obrębie województwa śląskiego. Reprezentowały one ośrodki parafialne, szkoły podstawowe i średnie oraz domy kultury. Już wówczas wiedzieliśmy, że impreza jest trafiona i będzie się rozwijała...

To już 12. edycja. Czy mógłby Ksiądz powiedzieć, jak - zapewne nie bez trudności - udaje się tak długo trwać z formułą festiwalową?
- Obecnie jest to ogromne przedsięwzięcie. W eliminacjach do tegorocznego festiwalu uczestniczyło ponad 17 tysięcy osób i 1300 tzw. podmiotów wykonawczych, czyli zespołów, scholi, chórów, duetów i solistów. Eliminacje odbywały się w 28 rejonach, w najbardziej odległych zakątkach kraju. W ogarnięciu tego przedsięwzięcia pomaga zapał ludzi zgromadzonych wokół będzińskiego festiwalu. W nim tkwi największa siła imprezy. Coraz więcej jest również wykonawców chcących przyłączyć się do naszego dzieła. Co roku w styczniu Będzin zmienia się na trzy dni w prawdziwą stolicę kolęd i pastorałek. Kolędowanie słychać nie tylko w miejscu przesłuchań, ale w szkołach i domach, w których nocują uczestnicy, a nawet na ulicach.

W festiwalowym jury zasiadają wybitni znawcy muzyki. W jaki sposób udało się ich przekonać do udziału w tym przedsięwzięciu?
- Jury stanowią: prof. Marek Rocławski z Akademii Muzycznej w Gdańsku
- przewodniczący, prof. Mirosława Knapik z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach - dyrektor artystyczny festiwalu, i ks. prof. Kazimierz Szymonik z Akademii Muzycznej i Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Naszym dostojnym jurorom idea festiwalu jest bardzo bliska, dlatego z wielkim oddaniem poświęcają się wspólnemu przedsięwzięciu. Wspomnę jedynie, że przesłuchania prowadzone są, z niewielkimi przerwami, od godz. 9.00 do 20.00. A zatem praca jury bywa wyczerpująca także fizycznie.

Jak przebiegają eliminacje do festiwalu?
- Uczestnicy XII OFKiP zobowiązani byli do zaprezentowania trzech dowolnie wybranych kolęd lub pastorałek (soliści i duety dwóch), w tym obowiązkowo jednej tradycyjnej polskiej. Ilość wykonywanych zwrotek ograniczono do trzech. Regulamin dopuszcza możliwość wykonania jednej kolędy zagranicznej. W kategorii chórów przynajmniej jeden utwór winien być wykonany a cappella. Czas prezentacji nie może przekroczyć 10 minut dla solistów i duetów, a 15 minut w przypadku zespołów i chórów. Festiwal składa się z dwóch etapów. Do pierwszego, przeprowadzanego w 28 rejonach, dopuszcza się wszystkich spełniających wymagania formalne. Do drugiego etapu, czyli przesłuchań finałowych w Będzinie, wchodzą najlepsi uczestnicy przesłuchań eliminacyjnych.

Kto może wziąć udział w będzińskim festiwalu?
- Festiwal jest konkursem o charakterze otwartym, w którym nie stawia się żadnych barier dotyczących wykonawców. Jest on jednak przeznaczony wyłącznie dla amatorów (dopuszcza się udział dzieci szkół ze muzycznych stopnia podstawowego). Dolna granica wieku uczestnika wynosi 7 lat. W festiwalu mogą wziąć udział soliści, duety, zespoły wokalne i wokalno-instrumentalne, chóry działające w szkołach, domach kultury, parafiach, stowarzyszeniach, organizacjach polonijnych, a także osoby niezrzeszone.

Wiem, że festiwalowi patronują znane osobistości. Czy mógłby Ksiądz wymienić te osoby?
Patronat Honorowy nad XII OFKiP pełnią: ordynariusz diecezji sosnowieckiej ks. bp Adam Śmigielski SDB, Michał Czarski - marszałek województwa śląskiego, Jerzy Grad - śląski kurator oświaty, Radosław Baran - prezydent Będzina, oraz Janusz Śniadek - przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność". Festiwal jest organizowany przez Fundację Ogólnopolskiego Festiwalu Kolęd i Pastorałek wraz z Urzędem Miejskim w Będzinie. Współorganizatorami są ośrodki eliminacyjne w 28 rejonach Polski oraz działające w Będzinie: Szkoła Podstawowa nr 10 im. Armii Krajowej, Państwowa Szkoła Muzyczna I st. im. F. Chopina, Miejski Zespół Szkół nr 1, Miejski Zespół Szkół nr 2, Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, II LO im. S. Wyspiańskiego, Gimnazjum nr 3, Szkoła Podstawowa nr 8 i Sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie, gdzie ma miejsce koncert galowy kończący festiwal.

"Otwarta formuła konkursu jest autentycznym zaproszeniem do śpiewu i słuchania kolęd, tak mocno osadzonych w tradycji narodowej" - dlaczego właśnie tak ważne dla organizatorów - obok warstwy religijnej - jest podtrzymywanie tradycji narodowej?
- Kolędy są naszą polską specjalnością. I chyba nigdzie, poza naszym krajem, nie cieszą się aż tak wielką popularnością i szerokim odbiorem. Nic dziwnego, że autorzy osadzali swe kolędy w naszych narodowych realiach i chętnie wzbogacali dorobek polskich kolęd. Na tle rozpowszechniającej się kultury masowej festiwal staje się jedną z "wysp działalności kulturalnej", której istnienie oparto na tradycji i wartościach chrześcijańskich oraz kultywowaniu kultury muzycznej o wysokim poziomie, zarówno od strony kompozytorskiej, jak i wykonawczej. Śpiew kolęd jest niezwykle mocno wpisany w naszą tradycję świętowania Bożego Narodzenia i stanowi fenomen kulturowy.

Czy chciałby Ksiądz, aby festiwal zaistniał poza granicami naszego kraju? Przecież już teraz eliminacje odbywają się także na Ukrainie...
- Równe na Ukrainie jest jedynym miejscem poza granicami Polski, w którym przeprowadzane są eliminacje. Nie planujemy, przede wszystkim ze względów organizacyjnych, włączania kolejnych rejonów spoza naszego kraju. Jeśli przyjmujemy wykonawców, pochodzących z innych krajów, to muszą oni mieć polskie korzenie.

Czego należałoby życzyć organizatorom festiwalu na następne lata?
- Dalszej życzliwości wszystkich osób wspomagających festiwal. We wszystkich nas jest bowiem wytrwałość i chęć służenia festiwalowemu dziełu. Mam pewność, że na tę olbrzymią, kilkunastotysięczną rzeszę uczestników, najżywiej zainteresowaną festiwalem, możemy liczyć.

Tego więc życzę i bardzo dziękuję za rozmowę.
Ewelina Igańska

"Nasz Dziennik" 2006-01-17

Autor: ab