Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W sprawie tarczy nie zmieniamy zdania

Treść

Realizacja polsko-amerykańskiej umowy dotyczącej instalacji na terytorium Polski rakiet Patriot, kwestia budowy tarczy antyrakietowej, zagadnienia związane z bezpieczeństwem energetycznym Europy Środkowowschodniej, relacje z Rosją, wojna w Afganistanie oraz kryzys gospodarczy na Ukrainie - to główne tematy rozmów szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego z przedstawicielami nowej administracji USA. Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy w rozmowach prowadzonych w kuluarach zakończonego w zeszłym tygodniu nieformalnego szczytu NATO w Krakowie, członkowie delegacji amerykańskiego sekretarza obrony Roberta Gatesa uspokajali, że stanowisko Stanów Zjednoczonych w sprawie tarczy się nie zmieniło.

- USA będą realizowały umowę z Polską przewidującą m.in. przekazanie jej rakiet obronnych Patriot - potwierdził dotychczas wynegocjowane warunki przebywający z wizytą w Stanach Zjednoczonych minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski po rozmowie z amerykańską sekretarz stanu Hillary Clinton. Jednak nie udało mu się przy tym uzyskać żadnych nowych informacji w kwestii budowy w Polsce i Czechach systemu rakiet przechwytujących.
Przebywający w ubiegłym tygodniu na szczycie NATO w Krakowie członkowie amerykańskiej delegacji zwrócili uwagę na pewną presję, pod jaką znaleźli się z chwilą wygrania wyborów prezydenckich przez Baracka Obamę. Argumentowali, iż doszli do władzy pod hasłem wielkiej zmiany i muszą tę zmianę wykazać. Między innymi z tego powodu - tłumaczyli - w najbliższym czasie nie należy oczekiwać ostatecznych decyzji w kwestii wybudowania w Polsce i Czechach systemu rakiet przechwytujących.
Potrzebę uzyskania dodatkowego czasu uzasadniali też koniecznością ponownych konsultacji. Zadeklarowali przy tym kolejne próby rozmów z Iranem oraz z Rosją, zapewniając, że ich działania nie będą się różniły od tych podejmowanych przez administrację George'a W. Busha.

Cicho także po czeskiej stronie
- Ministerstwo Obrony Narodowej Czech nie otrzymało żadnych sygnałów, że Stany Zjednoczone zamierzają zrezygnować z elementów systemu antyrakietowego na terenie naszego kraju - przekonuje nas rzecznik resortu mjr Jana Zechmeisterova. Dodaje, że dotychczas nie było żadnych problemów ze współpracą z amerykańskim partnerem. Również czeskie MSZ zaprzeczyło, jakoby do Pragi dotarły tego typu sygnały.
Zdaniem czeskiego eksperta do spraw bezpieczeństwa Romana Jocha, rezygnacja z budowy systemu rakiet przechwytujących byłaby błędem ze strony prezydenta Baracka Obamy. - Po pierwsze - krok taki zachęciłby Rosjan do działań w Europie Środkowowschodniej, które mogłyby być dla jej krajów niebezpieczne, po drugie - zagrożenie rakietowe ze strony Iranu rzeczywiście istnieje - tłumaczył, dodając, iż należy podjąć wszelkie środki ostrożności.
Warto podkreślić, iż minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow nie chciał komentować kwestii rozmieszczenia w Polsce rakiet Patriot, ostrożnie wypowiadając się przy tym na temat ewentualnego rozmieszczenia w Polsce i Czechach amerykańskiej bazy rakiet przechwytujących. Zdaniem Romana Jocha, Rosjanie testują nowego prezydenta, jednakże ze względu na spadające ceny ropy i gazu przychód budżetu państwa rosyjskiego jest dużo mniejszy, niż oczekiwano. Rosjanie nie mają zatem dostatecznych funduszy na zbrojenia, a co za tym idzie - podejmowania prób zastraszania. - Będą starali się blefować, aby w ten sposób wywierać presję - skonstatował ekspert.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-02-27

Autor: wa