W prawdzie i do prawdy
Treść
Potrzebna jest narodowa strategia wychowania dotycząca życia społecznego, politycznego i kulturalnego. Jej podstawą powinny być polskie tradycje wychowawcze i odniesienie do Boga. Rewizję sposobu nauczania, również w ośrodkach akademickich, zapowiada kierownictwo ministerstwa edukacji. Model oparty na braku autorytetu nie jest modelem właściwym twierdzi resort.
W sobotę na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego (UKSW) w Warszawie odbyło się sympozjum poświęcone sprawom wychowania współczesnej młodzieży oraz problemom, przed którymi stoją pedagodzy i nauczyciele. Sesję naukową pod hasłem "Autorytet Prawdy zorganizowało m.in. Towarzystwo Uniwersyteckie "Fides et Ratio. Celem spotkania było wypracowanie wspólnego modelu jako podstawy działań wychowawczych. Ksiądz Prymas Józef Glemp w swoim słowie skierowanym do uczestników sympozjum powiedział, że potrzeba autorytetu prawdy to wyzwanie dla całego pokolenia. Prawdę można porównać do diamentu. Żeby on zabłyszczał, ukazał się w całej okazałości, trzeba nad nim pracować. Podobnie jest z prawdą; aby ją odnaleźć, należy jej dociekać podkreślił Prymas.
Minister edukacji prof. Michał Seweryński mówił z kolei o zadaniu uniwersytetów, jakim winno być poszukiwanie prawdy z jednoczesnym obowiązkiem krzewienia jej wśród ludzi. Pamiętam spotkanie rektorów uniwersytetów z Ojcem Świętym Janem Pawłem II. Mówiliśmy mu wtedy, że chcemy poszukiwać prawdy. Jan Paweł II powiedział, że to nasze najważniejsze zadanie. Ale jednocześnie dodał, że musimy także wychowywać. Postawił tę sprawę jako jedno z najważniejszych wyzwań mówił Seweryński. Minister podkreślił, że postulat wychowania jako zadania m.in. dla szkoły spotykał się z nieprzychylną reakcją niektórych środowisk. Jednak, jak zauważył szef resortu, wreszcie o wychowaniu przez szkoły, a raczej o jego braku, zaczęto mówić publicznie. A szkoła obok rodziny powinna mieć swoją misję wychowawczą. Pojawia się pytanie, jak wychowywać. Odpowiedź brzmi: do prawdy i w prawdzie pokreślił minister i podziękował władzom UKSW, że podejmują ten ważny temat w sposób naukowy.
Nie mówmy o prawach, tylko o obowiązkach
Doktor Stanisław Sławiński, wiceminister edukacji, podkreślił, że to, co obecnie przeżywamy w sferze wychowania, zmusza do odważnych działań. Dotychczasowa dyskusja o wychowaniu została zdominowana przez ludzi z odwróconym sposobem patrzenia. Nie mówiono o obowiązkach dzieci, tylko przede wszystkim o prawach dzieci i o tym, że winni są dorośli. Nastąpiło całkowite pogubienie w sferze wartości. Dziś możemy mówić o kryzysie wychowania, a jego źródłem jest załamanie etycznych podstaw w życiu powiedział wiceminister. Zaznaczył, że w wychowaniu młodego człowieka rola rodziny, szkoły jest nie do zastąpienia, a odpowiedzialność za wychowanie jest "naszą wspólną sprawą. Potrzebna jest narodowa strategia wychowania, która będzie naszą wspólną własnością. Strategia ta dotyczyć będzie życia społecznego, politycznego, kulturalnego skąd płynie dzisiaj ogromne zgorszenie, a wiele zjawisk występujących w tych sferach życia z wychowawczego punktu widzenia jest destrukcyjnych powiedział Sławiński. Przypomniał, że Polska kultura jest bogata w tradycje wychowawcze. Według niego, trzeba sięgnąć do polskiego dziedzictwa jako podstawy myślenia o polskim wychowaniu, a samo wychowanie musi odnosić się do Boga jako źródła jedności wierzących i niewierzących. Zdaniem wiceministra, również w środowiskach akademickich potrzebna jest rewizja nauczania. Sławiński podkreślił, że w szkołach wyższych mówi się o modelach opartych na braku autorytetu jako właściwych modelach wychowania. To w jego opinii należy zmienić. Wiceminister zaznaczył także, że tworząc modele wychowania, trzeba mieć na uwadze słowa Ewangelii: "cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych....
NIW strażnikiem wychowania
Wiceminister Sławiński wziął także udział w dyskusji na temat: "Jak wychować wychowawcę, zorganizowanej w sobotę m.in. przez "Głos Nauczycielski (tygodnik społeczno-oświatowy Związku Nauczycielstwa Polskiego). Mówił tam, że w budowaniu nowych modeli wychowania ma pomóc Narodowy Instytut Wychowania (NIW). Jednym z jego zadań będzie przygotowywanie raportów dotyczących sfery wychowania. NIW ma być strażnikiem wychowania, ma nam pomóc przezwyciężyć kryzys wychowania mówił Sławiński. W myśl ustawy Instytut będzie prowadzić działalność badawczą, promocyjną i opiniodawczą w dziedzinie wychowania dzieci i młodzieży. Jego zadaniem będzie wspieranie szkół, rodziców i organizacji młodzieżowych w wychowywaniu młodych Polaków. Ma to robić m.in. poprzez opracowywanie na użytek szkół programów wychowawczych, monitorowania ofert mediów i organizacji społecznych dla młodzieży, a także proponowanie rozwiązań prawnych dotyczących młodzieży i opiniowanie projektów ustaw dotyczących wychowania. Instytut miałby rozpocząć swoją działalność 1 stycznia 2007 roku.
Paweł Tunia
"Nasz Dziennik" 2006-03-20
Autor: ab