Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W Polsce odpoczną od wojny

Treść

270 dzieci gruzińskich uchodźców będzie wypoczywało w Polsce w ramach akcji pomocy zorganizowanej pod patronatem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pierwsi mali uchodźcy wylądują w Polsce już dzisiaj, kolejni dopiero w przyszłym tygodniu - ze względu na trudności z odtworzeniem dokumentów dzieci i trudną sytuacją w Gruzji. - Będą trzy transporty i za każdym razem samolot nie poleci pusty. Będziemy przewozić m.in. środki czystości, pieluchy, żywność dla dzieci i konserwy dla dorosłych - powiedziała nam Małgorzata Gosiewska z Kancelarii Prezydenta RP, koordynator akcji. Na miejscu środki zostaną przekazane do tamtejszej Caritas oraz Ministerstwa ds. Uchodźców, które zajmują się rozdziałem żywności dla uchodźców zebranych w Tbilisi. Na zaproszenie prezydenta Lecha Kaczyńskiego do Polski przyjedzie 270 dzieci w trzech etapach. Będą one wypoczywały w naszym kraju przez dwa tygodnie, może dłużej - okres ten jest uzależniony od sytuacji w Gruzji. - Podchodzimy do tej sprawy z wyczuciem. Zdajemy sobie sprawę z tego, że po dwóch tygodniach pobytu w Polsce ta grupa dzieci nadal nie będzie miała do czego wracać. Mamy nadzieję, że po tych wakacjach dzieci będą mogły wrócić do swoich szkół, ale wiemy, że sytuacja jest trudna. Jesteśmy na to przygotowani - podkreśliła Małgorzata Gosiewska. Pierwsza grupa dzieci będzie wypoczywać w Ustrzykach Dolnych, kolejna wyląduje w Szczecinie, skąd trafi nad morze i jezioro w okolicach Gorzowa Wielkopolskiego, ostatnia grupa wyląduje w Krakowie i będzie spędzać czas w Pieninach. - Staramy się zapewnić dzieciom jak najwięcej atrakcji, by zminimalizować stres związany z przeżyciami na terenie Gruzji: wojną, pozbawieniem domu i rozstaniem z rodziną. Dlatego dziećmi opiekować się będą wykwalifikowani specjaliści znający język gruziński - dodała. W pierwszej turze, która już dzisiaj przyleci do Rzeszowa, przetransportowanych zostanie 90 dzieci oraz dwóch psychologów gruzińskich. Kolejne loty najprawdopodobniej odbędą się w przyszłym tygodniu: we wtorek i środę lub czwartek. Terminy te są podyktowane tempem przygotowań formalności przez stronę gruzińską. - Już dziś jesteśmy gotowi przyjąć całą 270-osobową grupę. Problemem jest skompletowanie dokumentów dla dzieci po stronie gruzińskiej. Panuje tam bardzo trudna sytuacja, wielu z uchodźców nie posiada dokumentów, trzeba je odtwarzać i to stanowi zasadniczy problem - wyjaśniła Gosiewska. Mali Gruzini w Polsce otrzymają też ubrania i rzeczy codziennego użytku. - Są to dzieci uchodźców i często to, co mają na sobie, jest ich jedyną własnością - zaznaczyła Gosiewska. Niewykluczone, że do Polski będzie mogło trafić więcej gruzińskich dzieci, gdyż zadeklarowana przez Polaków pomoc na to pozwala, wiele jednak zależeć będzie od sprawności przygotowania dokumentów i działań organizacyjnych na terenie Gruzji. Marcin Austyn "Nasz Dziennik" 2008-08-20

Autor: wa