W Polsce gorzej niż w Chinach
Treść
Polska ma być pierwszym krajem, który na wniosek Rady Praw Człowieka będzie poddany nowemu specjalnemu mechanizmowi obserwacji, nazwanemu Uniwersalnym Okresowym Przeglądem Państw (UPR - Universal Periodic Review). Środowiska proaborcyjne zamierzają wykorzystać go w celu wywarcia nacisków na nasze władze, aby wprowadziły prawo umożliwiajace zabijanie dzieci poczętych bez ograniczeń.
Celem obserwacji mają być m.in.: postęp w przestrzeganiu praw człowieka, wypełnianie krajowych zobowiązań względem obywateli w kwestii praw człowieka, zdolność kraju do rozwiązywania sytuacji niepokojących w społeczeństwie, wsparcie w promowaniu i ochronie praw człowieka, popieranie i pełna kooperacja z Radą Praw Człowieka, innymi organizacjami zajmującymi się tą materią, a także z przewodniczącym ONZ.
Rozporządzenie UPR 5/1 pozwala na szerokie uczestnictwo w obserwacji wszelkich organizacji pozarządowych. Bardzo mocno ten przepis zamierzają wykorzystać organizacje feministyczne. Mimo że żaden z dotychczasowych ONZ-owskich raportów nie wspomina słowem o aborcji, to jednak Federacja Kobiet i Planowania Rodziny (FWFP) w swoim raporcie, przesłanym do Rady, stwierdza, że wiele ciał ONZ (m.in. komisarz prawa człowieka czy Europejski Trybunał Praw Człowieka) wyraziło głębokie zaniepokojenie "ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży" obowiązującą w Polsce od 1993 roku. Ta feministyczna federacja stwierdza, że przepisy w Polsce zagrażają bezpośrednio zdrowiu i życiu kobiet. W raporcie FWFP możemy ponadto przeczytać, iż niezliczonej liczbie kobiet w naszym kraju odmawia się podstawowych usług zdrowotnych.
Ponadto ta proaborcyjna organizacja twierdzi, że większość pogwałceń praw człowieka w naszym kraju ma miejsce w następujących przestrzeniach: a) zakaz aborcji z powodów społecznych (czyli ze względu np. na niepożądaną przez rodziców płeć dziecka) lub ekonomicznych zmusza kobiety do szukania nielegalnych i niebezpiecznych ośrodków aborcyjnych; b) prawo antyaborcyjne jest w rzeczywistości dużo bardziej restrykcyjne, niż wynika to z litery prawa; c) ograniczony dostęp do nowoczesnych środków antykoncepcyjnych z powodów socjalnych lub ekonomicznych, a także zakaz dobrowolnej sterylizacji. Raport atakuje ponadto tych lekarzy, którzy odmawiają zabijania dzieci.
Organizacje chroniące życie poczęte oraz broniące naturalnych form rodziny zapowiedziały uważne przyglądnie się reakcji Rady Praw Człowieka na ten absurdalny raport. ONZ będzie zajmowała się kwestiami wprowadzania programu UPR w najbliższy poniedziałek.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-04-12
Autor: wa