Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W oczach anioła jest niebo

Treść

W siedzibie Fundacji Kultury Ziemi Sandomierskiej w Sandomierzu można obejrzeć interesującą wystawę malarską Karoliny Dębickiej zatytułowaną "Tam, gdzie spadają Anioły". Wystawa jest poetyckim, lirycznym ujęciem obecności aniołów na ziemi, wśród nas.

Zwiewne, świetliste, eteryczne spadają z nieba jak gwiazdy. Malarka widzi je tam, gdzie jest piękno - na łąkach pełnych kwiatów ("Moje Anioły są na łące", "Niosę Ci w darze kwiaty", "Zielono mi"), nad cichym brzegiem rzeki, w zacisznym miejscu parku ("Melancholia"), a nawet "Na krańcu Ziemi". Pochylają się z czułością nad dzieckiem w łóżeczku, czuwając nad jego snem ("Śpij kochany, maleńki"). Wzniesione wysoko ku niebu gotyckie świątynie kojarzą się artystce z wzniesionymi ku górze skrzydłami anioła ("Kościół pod wezwaniem"). "W oczach Anioła zamknięte jest Niebo" - taką treść wyraża jeden z kolejnych obrazów wystawy. Niebo jest w aniołach, wokół nich i one same są cząstką nieba. Żyją obok nas, w naszym świecie, tylko nasze zmysły nie są przystosowane do ich odbierania. Ich serce jest bezpiecznym portem dla wszystkich, którzy potrzebują ratunku. Autorka wystawy pokazuje, że każdy człowiek jest aniołem, lecz z jednym skrzydłem. Jeśli chcemy wznosić się ku Bogu, musimy się mocno objąć. Tylko miłość, dobro może ludzi - mówiąc słowami Juliusza Słowackiego - "w aniołów przerobić". Wśród pogodnych, pastelowych obrazów artystki wyróżnia się nastrojem niemal apokaliptycznej zapowiedzi obraz "Pewnego dnia, gdy słońce w zenicie...".
Karolina Dębicka pochodzi z Sandomierza, jest absolwentką Wydziału Grafiki Krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Malarstwo - jak mówi - jest dla niej sposobem na poznawanie świata, tego, co widzi, czego doświadcza, co czuje. Sztuka jest dla niej ciągłym poszukiwaniem tematów, które odnajduje wokół siebie. - Świat przedstawiony w moich obrazach ma mieć w sobie coś z moich marzeń, wyobrażeń, tęsknot i lęków. Obraz powinien wzbudzać emocje, a gdy pozostawia pole dla wyobraźni odbiorcy, pozostaje wciąż żywy. Powstaje na nowo, ilekroć ktoś na niego spojrzy i dopowie zakończenie albo dobuduje swą własną historię. Z drugiej strony powinien być zaułkiem, gdzie coś nas zaskoczy, wprawi w zachwyt lub zadumę, rozbawi czy też skłoni do refleksji. Może zmieni życie na lepsze, a może tylko zamieni tę jedną chwilę w coś wyjątkowego? - wyraża swą nadzieję artystka.
Sandomierska wystawa malarstwa Karoliny Dębickiej o aniołach potrwa jedynie do końca grudnia br.
Alicja Trześniowska
"Nasz Dziennik" 2006-12-18

Autor: wa