W obronie "prawdy"
Treść
Głęboko niesprawiedliwymi nazwał prezes IPN Janusz Kurtyka list dziewięciu działaczy dawnej "Solidarności", którzy zaapelowali do prezydenta Lecha Kaczyńskiego o powstrzymanie "plugawienia dorobku" związku, co miałoby się odbywać przy aktywnym udziale "funkcjonariuszy IPN". Wśród sygnatariuszy listu są szef Partii Demokratycznej Władysław Frasyniuk i dziennikarka "Gazety Wyborczej" Ewa Milewicz.
"Jako prezes IPN i osoba głęboko związana z tradycją 'Solidarności' pragnę wyrazić swoje ubolewanie z powodu listu dziewięciu działaczy 'Solidarności'" - stwierdził Kurtyka.
"Jest on głęboko niesprawiedliwy dla instytucji, którą kieruję. Uważam, iż wobec dotychczasowego dorobku IPN oraz aktualnie realizowanych prac nie można używać sformułowań zawartych w oświadczeniu" - napisał prezes IPN w oświadczeniu przesłanym w piątek PAP. Kurtyka przypomniał, że IPN jest ustawowo zobowiązany do udostępniania zgromadzonych dokumentów, ich opracowywania i upowszechniania wyników swojej pracy. Podkreślił, że dostęp do dokumentów archiwalnych wynika wprost z ustawy, większość z nich (wyjątkiem jest tzw. zbiór zastrzeżony) jest jawna i udostępniana do celów naukowo-badawczych.
Kto atakuje IPN? List, który otrzymał prezydent Lech Kaczyński, podpisało dziewięć osób odznaczonych z okazji 26. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych. Są to: Bogdan Lis, Władysław Frasyniuk, Konrad Bieliński, Ewa Milewicz, Mirosław Chojecki, Tadeusz Jedynak, Jerzy Borowczak, Andrzej Wielowieyski i Antoni Pietkiewicz. Ich zdaniem, dorobek "Solidarności" jest "systematycznie plugawiony (...) przy aktywnym udziale funkcjonariuszy IPN". Apelują oni do prezydenta o postawienie temu tamy i "podjęcie wszelkich możliwych kroków w obronie prawdy", a zwłaszcza o "poddanie ścisłej kontroli ubeckich archiwów, pełnych plotek i kłamstw, z których ludzie złej woli robią dziś użytek".
MW, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-09-02
Autor: mj