Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W obronie etosu "Solidarności"

Treść

"NIECH ZSTĄPI DUCH TWÓJ
I ODNOWI OBLICZE ZIEMI... TEJ ZIEMI"
Jan Paweł II

Sytuacja, która wytworzyła się wokół XXV rocznicy SIERPNIA 1980 r., zmusza nas, uczestników wszystkich strajków od roku 1970 po rok 1988 oraz współautorów NIEZALEŻNEGO SAMORZĄDNEGO ZWIĄZKU ZAWODOWEGO "SOLIDARNOŚĆ", do zdecydowanego określenia naszej postawy wobec zachowania się LECHA WAŁĘSY, Fundacji Centrum "Solidarności" z Bogdanem LISEM na czele i władz administracyjnych województwa pomorskiego oraz miasta Gdańska, a w szczególności wśród nich ludzi z nami związanych.
Jest rzeczą niedopuszczalną, aby XXV ROCZNICĘ powstania 10-milionowego ruchu polskiej "SOLIDARNOŚCI", który doprowadził do obalenia systemu komunistycznego w Polsce i na świecie, wykorzystywać do własnych celów politycznych.
Od 2 lat jawne i wręcz maniakalne dążenie BOGDANA LISA - byłego członka PZPR - do zaproszenia do Gdańska na uroczystości SIERPNIA 1980 r. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i innych członków SLD zyskało obecnie sojusznika w osobie LECHA WAŁĘSY. Obaj są we władzach Fundacji Centrum "Solidarności", w której większość stanowią ludzie z klucza politycznego, a mianowicie: Platformy Obywatelskiej (PO) i Unii Wolności (UW).
Przypominamy, że tę FUNDACJĘ w roku 1999 "powołał" Lech Wałęsa i na czele jej zarządu postawił BOGDANA LISA - członka Unii Wolności, ale od 1989 r. nienależącego do NSZZ "SOLIDARNOŚĆ". Pod jego to kierownictwem Fundacja wspólnie z władzami Gdańska i jego radnych (członkowie PO) już na XX rocznicę "SOLIDARNOŚCI":
• doprowadziła do całkowitej przebudowy, czyli zniszczenia historycznych sal w budynku BHP Stoczni
• zaakceptowała zmianę wystroju u podstaw POMNIKA POLEGŁYCH STOCZNIOWCÓW 1970
• wyraziła zgodę i finansowała wybudowanie na drodze do budynku BHP:
a) makiety pomnika na III MIĘDZYNARODÓWKĘ w Moskwie,
b) Konstrukcji, gdzie wyświetlane są hasła IDEOLOGÓW KOMUNISTYCZNYCH.
W najbliższym czasie projektowane jest tuż za pomnikiem Poległych Stoczniowców wybudowanie gmachu MUZEUM WALKI Z TOTALITARYZMAMI: "DROGI DO WOLNOŚCI"[1], w którym będzie jeden pokój z wyświetlaną na ścianie historią polskiej "SOLIDARNOŚCI" i... sala wykładowa dla Lecha WAŁĘSY!
Wszystkie "innowacje" wykonane na XX-lecie uczyniono mimo protestów stoczniowców i mimo że historyczne obiekty wpisane do księgi zabytków przez wojewódzkiego konserwatora podlegają ochronie.
Obecnie Lech WAŁĘSA w ramach "pojednania" zaprasza ALEKSANDRA KWAŚNIEWSKIEGO na XXV rocznicę SIERPNIA 1980 do Gdańska, do tego przypisuje sobie prawo wyłączności swojej decyzji i jeszcze żąda podporządkowania się jej przez władze NSZZ "SOLIDARNOŚĆ", będące również w jego Fundacji. Co zrobić, gdy się jest związkowcem, a jednocześnie w Fundacji? Ulec Lechowi Wałęsie?!
W tej sytuacji, my, ludzie przez SB w 1981 r. nazwani "czystą SOLIDARNOŚCIĄ", przypominamy Lechowi WAŁĘSIE, że prawa samodzielnej decyzji nie miał nawet wówczas, gdy został przewodniczącym NSZZ "SOLIDARNOŚĆ", a teraz tym bardziej takiego prawa nie posiada! A co do powoływania się na chrześcijański obowiązek przebaczania, to ten argument (raczej usprawiedliwianie się) jest po prostu karygodną manipulacją. Przebaczenie, nie tylko dla każdego wierzącego, następuje po zrozumieniu uczynionej krzywdy, okazaniu skruchy, naprawieniu tej krzywdy i przeproszeniu pokrzywdzonego. Czy więc obecny prezydent może otrzymać przebaczenie?
Przypomnimy więc powody, dla których p. Aleksander Kwaśniewski nie może być w Gdańsku w czasie obchodów XXV rocznicy powstania "SOLIDARNOŚCI":
• po GRUDNIU 1970 r. w obliczu masakry na naszym Wybrzeżu odwrócił się od Narodu - porzucił studia na Uniwersytecie Gdańskim i zaczął działać w strukturach PZPR, która była sprawczynią tragedii wielu polskich rodzin, do dziś nieujawnionych i niewyjaśnionych;
• gdy powstała "SOLIDARNOŚĆ" w roku 1980, a Naród dążył do odzyskania wolności i żądał poszanowania swojej godności, nazwał to "OWCZYM PĘDEM" i do dziś ani tego nie cofnął, ani za to nie przeprosił;
• jako prezydent III Rzeczypospolitej Polskiej naigrawał się z PAPIEŻA Polaka całującego naszą ojczystą ziemię.
Jeżeli Lech Wałęsa tego nie wie lub nie zauważył,
to lepiej niech milczy i nie przynosi wstydu Polakom.
Tym, którzy powołują się na dużą liczbę głosów przy wyborze Aleksandra Kwaśniewskiego, oznajmiamy, że był to sprzeciw wobec złej i niekompetentnej prezydentury Lecha Wałęsy i większości jego ekipy. Tu jest odpowiedni moment na przypomnienie POSTULATÓW SIERPNIOWYCH; punkt 12 wyraźnie mówi: "wprowadzić zasady doboru kadr kierowniczych na zasadzie kwalifikacji, a nie przynależności partyjnej...". Z przykrością stwierdzamy, że punkt ten, istotny dla należytego działania kadr kierowniczych na wszystkich szczeblach gospodarczych i administracyjnych, jest notorycznie omijany!
Przypominamy też i Lechowi Wałęsie, i ludziom powołującym się na "jego zasługi", że Nagrodę NOBLA otrzymał jako przedstawiciel "SOLIDARNOŚCI" w uznaniu JEJ zasług, do czego początkowo się przyznawał, a o czym dziś "zapomniał".
Zanegowanie lustracji i dekomunizacji przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę i przez obecnego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego pozwoliło na mafijne przejmowanie kluczowych polskich zakładów pracy i ich wyprzedaż obcym kapitałom na niekorzystnych dla Polski warunkach, a przez to umożliwienie utworzenia się klasy milionerów, którzy swój majątek zdobyli w dziś wyjaśnianych aferach.
Błędna polityka ekonomiczna i gospodarcza za prezydentury Lecha Wałęsy rozpoczęła upadek polskiego przemysłu bez możliwości restrukturyzacji (w tym także związanego z Wałęsą przemysłu okrętowego, przy braku jego zainteresowania nim). Ten upadek kontynuuje ekipa Aleksandra Kwaśniewskiego. Uwidoczniło się to złe działanie 3-milionowym obecnie bezrobociem, tragiczną sytuacją polskich rodzin zepchniętych na dno ubóstwa, głodowym życiem polskich dzieci i młodzieży, tragiczną sytuacją służby zdrowia i emerytów oraz wręcz nachalną namową Polaków (w tym młodzieży) do opuszczania rodzinnego Kraju i rozbicia rodzin.
Oto niektóre z niechlubnych faktów działania obu panów prezydentów - faktów, przeciw którym już w 1980 r. występowała dalekowzroczna "SOLIDARNOŚĆ", a były one wówczas w nieporównywalnie mniejszej skali.
Wszystko, co zostało przez nas przytoczone, daje nam prawo s p r z e c i w u wobec uczestniczenia choćby tylko Aleksandra Kwaśniewskiego w rocznicowych uroczystościach SIERPNIA 1980 r.
Jako ludzie tego wspaniałego SIERPNIA, współzałożyciele NSZZ "SOLIDARNOŚĆ", którego broniliśmy często z narażeniem życia swojego i naszych bliskich, także od czasu wprowadzenia stanu wojennego do czasu Okrągłego Stołu, nie wyrażamy zgody na pobyt w to nasze wielkie święto ludzi, którzy dążenia nasze i polskie hasła wyśmiewali i potępiali. Nie chcemy także politycznych manipulantów i "cwaniaków", pseudobohaterów SIERPNIA.
Zwracamy się do władz administracyjnych miasta Gdańska z prezydentem P. Adamowiczem i władz województwa pomorskiego z marszałkiem J. Kozłowskim, aby uszanowali naszą wolę i nie lekceważyli uczuć większości mieszkańców Wybrzeża, którzy ten SIERPIEŃ przeżyli i zapamiętali jako wspaniałe powstanie Narodu Polskiego z klęczek i są do dziś związani "SOLIDARNOŚCIĄ", o której tak pięknie mówił Papież JAN PAWEŁ II: "modlę się za dziedzictwo polskiej 'SOLIDARNOŚCI'".
Nadmieniamy, że takie same odczucia docierają do nas od ludzi z całej Polski z zapewnieniem, że o nas pamiętają i nas popierają, że gotowi są to swoim uczestnictwem potwierdzić. Mamy nadzieję, że to przesłanie zostanie zaakceptowane i nie zostaniemy zmuszeni jeszcze raz swoją postawą i ofiarą udowodnić, że dla prawego Polaka H O N O R jest ważniejszy od politycznych układów i korzyści.

Gdańsk, 19.04.2005 r.
STOWARZYSZENIE "SOLIDARNI Z KOLEBKI"

80-855 Gdańsk, ul. Wały Piastowskie 24
tel. 551 52 37, 553 64 80, 601 211 344

otrzymują:
NSZZ "SOLIDARNOŚĆ" - Komisja Krajowa i Zarząd Regionu Gdańskiego
Prymas Polski i Przewodniczący Konferencji Episkopatu
Marszałek i członkowie Sejmiku Samorządowego województwa pomorskiego
Prezydent i członkowie Rady Miasta Gdańska
Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w "stanie wojennym" - Oddziały w Polsce
Porozumienie Niepodległościowych Związków Kombatanckich
wszystkie media w Polsce
media polskie za granicą
w posiadaniu Stowarzyszenia jest otwarta lista podpisów członków NSZZ "SOLIDARNOŚĆ"

[1] Kopia oryginalnej informacji o projekcie muzeum

"Nasz Dziennik" 2005-04-26

Autor: ab