W Nepalu runął samolot
Treść
Mały samolot wycieczkowy z 19 osobami na pokładzie rozbił się wczoraj w środkowym Nepalu, w pobliżu stolicy tego kraju - Katmandu. Jak poinformowała nepalska telewizja powołująca się na źródła oficjalne, wszyscy zginęli.
Początkowo przeżyła jedna osoba. Jej stan był jednak bardzo ciężki i po przewiezieniu do szpitala zmarła. Do katastrofy doszło koło wioski Bisankunarayan, odległej zaledwie około 5 km od Katmandu, gdy maszyna wracała do stolicy z wycieczki po Himalajach. Na jej pokładzie znajdowało się 3 członków załogi i 16 turystów (w większości obcokrajowców), którzy w ramach wycieczki podziwiali z lotu ptaka najwyższe szczyty świata, w tym Mount Everest. Świadkowie twierdzą, że zmierzająca w kierunku lotniska maszyna nagle uderzyła w dach jednego z okolicznych domów i runęła na ziemię, łamiąc się na kilka części. Jak podkreśla rzecznik policji Binod Singh, do katastrofy doszło w warunkach gęstej mgły i padającego deszczu. Samolot typu Beechcraft należał do prywatnego przewoźnika - Buddha Air. Według mediów, wśród turystów było dzisięciu Hindusów, dwaj Amerykanie, Japończyk i trzech Nepalczyków.
Każdego roku Nepal odwiedzają dziesiątki tysięcy turystów, chcących zobaczyć znajdujących się tam 8 z 14 najwyższych szczytów na świecie. W ostatnich latach coraz popularniejsze jest jednak oglądanie szczytów z lotu ptaka. W grudniu ubiegłego roku w podobnej katastrofie samolotu wycieczkowego zginęły 22 osoby.
MBZ, Reuters
Nasz Dziennik Poniedziałek, 26 września 2011, Nr 224 (4155)
Autor: jc