Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W muzycznej stolicy Polski

Treść

Pełnym blaskiem i mistrzostwem wykonania rozpoczął się 13 maja br. 45. Muzyczny Festiwal w Łańcucie. W sali balowej łańcuckiego zamku w koncercie inauguracyjnym wystąpiła zaliczana do czołowych polskich i europejskich zespołów kameralnych orkiestra Sinfonietta Cracovia pod dyrekcją cenionego w świecie amerykańskiego dyrygenta Johna Neala Axelroda.

W programie koncertu znalazły się arie i uwertury z oper Wolfganga Amadeusza Mozarta i Gioacchino Rossiniego. Gwiazdą wieczoru była mezzosopranistka światowej sławy, piękna Carmen Oprisanu. Śpiewaczka urodziła się w Rumunii, a reprezentuje Włochy. Studia wokalne ukończyła w Akademii Muzycznej im. G. Dimy w Cluj-Napoca w rumuńskich Karpatach, gdzie przez siedem lat była solistką opery. Jest laureatką międzynarodowych konkursów wokalnych. Występuje w największych teatrach operowych świata, uchodząc za jedną z najznakomitszych odtwórczyń partii w operach Rossiniego, a także wiele koncertuje. Jej wielkie kreacje operowe to m.in. Izabella we "Włoszce w Algierze", Rozyna w "Cyruliku sewilskim", Adalgisa w "Normie", Dorabella w "Cosi fan tutte". Solistka w swej interpretacji utworów Mozarta podkreśliła ich wdzięk, lekkość, szlachetność kantyleny, oraz bogactwo melodii, temperament, żywiołową bezpośredniość i humor zawarte w muzyce Rossiniego, wywołując zachwyt i aplauz publiczności. Koncert inauguracyjny transmitowała TVP Polonia.
- Bardzo piękny, odpowiednio dobrany program, śpiewaczka o bardzo pięknym tembrze głosu, orkiestra w intermezzach w postaci uwertur też pokazuje piękno bardzo efektownych utworów Mozarta. Koncert doskonale pomyślany na inaugurację festiwalu, zbiegający się z Rokiem Mozartowskim, z 250-leciem urodzin genialnego kompozytora. W Polsce nie słyszy się zbyt dużo tej muzyki i myślę, że w wykonaniu Sinfonietty Cracovii pod dyr. Johna Neala Axelroda i świetnej śpiewaczki Carmen Oprisanu znakomicie otwiera ten festiwal - powiedział "Naszemu Dziennikowi" red. Jan Popis, znany krytyk muzyczny.
Festiwalowi towarzyszy wystawa zabytkowych mebli plenerowych, zatytułowana: "Popołudnie w ogrodzie", a przygotowana przez Muzeum Narodowe w Warszawie, Muzeum-Zamek w Łańcucie oraz Muzeum Sopotu. Można też obejrzeć wystawę Międzynarodowego Pleneru Malarsko-Rzeźbiarskiego "Łańcut 2005", inspirowaną festiwalem i muzyką, a przed koncertami posłuchać w parku łańcuckim muzyki plenerowej w wykonaniu rzeszowskiego zespołu "Da Camera".
Organizatorem muzycznych festiwali w Łańcucie jest Filharmonia im. A. Malawskiego w Rzeszowie, prowadzona przez dyrektora Wergiliusza Gołąbka, również szefa festiwalu, we współpracy z Witem Wojtowiczem, dyr. Muzeum-Zamku w Łańcucie i pracownikami tej placówki. Na to trwające osiem dni święto muzyki przyjeżdżają melomani z różnych stron naszego kraju. Łańcut staje się wówczas muzyczną stolicą Polski.
Przed uczestnikami festiwalu jeszcze recital fortepianowy Piotra Laula, recital mistrzowski Konstantego Andrzeja Kulki, wieczór pieśni kameralnej Urszuli Krygier, koncert Kwintetu Warszawskiego, występ Orkiestry Kameralnej "Soliści Sankt Petersburga" i skrzypka Michaiła Gantwarga, koncert nocny "Piękno i łzy", występ Leszka Możdżera, Grażyny Auguścik oraz wykonanie oratorium "Quo vadis" F. Nowowiejskiego w rzeszowskiej katedrze.
Alicja Trześniowska

"Nasz Dziennik" 2006-05-16

Autor: ab