Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W modlitwie Jezusowej uczymy się zmieniać naszą perspektywę

Treść

W modlitwie Jezusowej uczymy się zmieniać naszą perspektywę. Odwracamy wzrok od tego, co jest nam codzienne, z czym regularnie się stykamy, aby skierować go w inną stronę…

Jak sternicy prowadząc statek korzystają z pomocy oka, aby nie osiąść na jakiejś podmorskiej czy przybrzeżnej skale, tak i ci, którzy pragną wieść cnotliwe życie, niech starannie rozważają, co powinni czynić, a czego unikać. I niech sądzą, wycinając z duszy niegodziwe myśli, że prawdziwe i boskie prawa są dla nich korzystne / Pseudo-Antoni Wielki, Naszego w gronie świętych Ojca Antoniego Wielkiego pouczenia o zachowaniu ludzi i właściwym sposobie postępowania, [w:] Pseudo-Antoni Wielki. Izajasz Anachoreta. Wybór tekstów z I tomu Filokalii, przekład: C. Dobak, redakcja, komentarze i słownik: S. Hiżycki OSB, Wyd. Tyniec, Kraków 2017, s. 50-51 /.

Pseudo-Antoni mówi o korzystaniu z pomocy oka w sterowaniu statkiem. W prowadzeniu życia duchowego również jest nam potrzebne zdrowe i dobrze funkcjonujące oko, oko serca. W jaki sposób to osiągnąć? Co trzeba uczynić? Pseudo-Antoni wskazuje, że należy starannie rozważać, co powinniśmy czynić, a czego unikać. Zatem mamy już dwie podpowiedzi: co robić i czego nie robić. To wszystko, co jest zgodne z Bożymi przykazaniami, z prawami tego świata, będzie nam służyło, a to wszystko, co będzie temu przeciwne, będzie nam szkodziło. Zapewne większość z nas o tym wie, ale wiedza to jedno, a praktyka to drugie.

Mamy przede wszystkim zadbać o dobre, zdrowe nawyki, robić to, co będzie służyło naszemu ciało, naszej psychice, naszej duszy i naszym relacjom międzyludzkim. Temu służy także to, co zaleca Pseudo-Antoni: wyciąć z duszy niegodziwe myśli. Najbardziej destrukcyjne są automatyczne negatywne myśli. Codziennie przez nasz umysł przebiega tysiące myśli. Nie wszystkie są prawdziwe, nie wszystkie są dobre, nie wszystkie będą nam służyć. Nasz ogólny stan umysłu w dużej mierze będzie zależeć od rodzaju myśli, jakie w nim się pojawiają. Prawdopodobnie nie zdajemy sobie sprawy z wpływu, jaki różnego rodzaju myśli mają na nasze życie. Tymczasem jest to kluczowe do zachowania właściwego zdrowia psychicznego i duchowego.

Złe myślenie może zaburzać nasze widzenie. Uczniowie mieli pretensje do Pana Jezusa, że swoją naukę nie wyjaśnia przejrzyście, ale w sposób zawoalowany. Ten im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: „Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił”. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą (Mt 13,11-16).

Chrystus wyjaśnia, że niemożność zrozumienia przypowieści wynika ze stwardnienia serca, otępienia słuchu i zamknięcia oczu. Tymczasem trzeba nam zmienić perspektywę. Usunąć negatywne myśli, by otwarły się oczy, by serce ozdrowiało i by można było przejrzeć na nowo. Trzeba podnieść swój wzrok (por. Iz 49,18), czyli zmienić perspektywę. Przełączyć swoje widzenie. Ma nastąpić zmiana od środka. Można być w samym środku potężnego działania Bożego, a mimo to mówić: Pan mnie opuścił. Pan o mnie zapomniał (Iz 49,14). Dlaczego? Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli. Trzeba zobaczyć, że tylko prawdziwe i boskie prawa są dla nas korzystne. Wtedy nasze serce nie stwardnieje, a oczy serca będą w stanie dostrzec wiele skał na naszej drodze.

W modlitwie Jezusowej uczymy się zmieniać naszą perspektywę. Odwracamy wzrok od tego, co jest nam codzienne, z czym regularnie się stykamy, aby skierować go w inną stronę. W modlitwie Jezusowej również uczymy się wycinać z duszy niegodziwe myśli. One rujnują nasze dobre funkcjonowanie i sprawiają, że poddajemy się temu, co negatywne, pesymistyczne, czarne. Dzięki modlitwie Jezusowej możemy na nowo uporządkować to, co dzieje się w naszym umyśle, aby zrozumieć słowa, które Pan do nas kieruje.

Brunon Koniecko OSB – urodził się w 1983 r. w Białymstoku. Jest absolwentem administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Od 2012 profes opactwa tynieckiego. W latach 2011-2016 pracował w Wydawnictwie Benedyktynów Tyniec. Od 2015 r. jest sekretarzem kapituły klasztoru tynieckiego. Prowadzi rekolekcje „Oddychać Imieniem. Modlitwa Jezusowa” w Tyńcu. Autor książek: Medytować to…Nie żartujcie sobie z Bóstwa!Modlitwa Jezusowa. Przewodnik po rekolekcjach Oddychać Imieniem

Żródło: cspb.pl, 17

Autor: mj