Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W kotka i myszkę z Brukselą

Treść

Stojący na czele przejściowego rządu Czech Jan Fisher po spotkaniu z przewodniczącym Komisji Europejskiej José Manuelem Barroso oświadczył, iż chciałby, aby prezydent Vaclav Klaus podpisał traktat lizboński. W tym samym czasie przeciwnicy traktatu reformującego zapowiedzieli, iż w ciągu dwóch miesięcy zaskarżą dokument do Trybunału Konstytucyjnego.

Przebywający z jednodniową wizytą w Brukseli Fisher w rozmowie z dziennikarzami podkreślał, iż poparcie dla traktatu reformującego to jedynie jego osobisty pogląd, natomiast podjęcie decyzji w sprawie przyjęcia zapisów z Lizbony leży wyłącznie w gestii prezydenta Klausa. Wyraził przy tym nadzieję na ponowny wybór Barroso na przewodniczącego Komisji Europejskiej po zaplanowanych na czerwiec wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z kolei José Manuel Barroso, nie zważając na irlandzkie weto oraz wątpliwości Polski, Czech i Niemiec, po raz kolejny naciskał na jak najszybsze zakończenie procesu ratyfikacyjnego.
Tymczasem sprzeciwiający się ratyfikacji nowej unijnej konstytucji czescy senatorowie podjęli działania w celu zablokowania ratyfikacji. W ciągu najbliższych dwóch miesięcy planują oni ostatecznie sformułować wniosek do czeskiego Trybunału Konstytucyjnego o sprawdzenie zgodności zapisów traktatu lizbońskiego z czeską konstytucją, o czym poinformował po spotkaniu z prezydentem Vaclavem Klausem Jirzi Oberfalzer, senator z ramienia Czeskiej Partii Demokratycznej (ODS). Dodał, iż pod wnioskiem nie znajdzie się podpis głowy państwa.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-05-13

Autor: wa