Przejdź do treści
Przejdź do stopki

W Kosowie jest niespokojnie

Treść

W kosowskim mieście Mitrovica doszło do zamieszek spowodowanych planami odbudowania siedmiu albańskich domów w dystrykcie należącym do Serbów. Oddziały policji Unii Europejskiej (EULEX) użyły gazu łzawiącego, kiedy tłumowi udało się przerwać kordon policji.

Około 200 Serbów niosących flagi i transparenty: "EULEX faszyści" oraz "Okupacja", zebrało się w wiosce Brdjani, poza stanowiącym punkt zapalny miastem Mitrovica, aby zaprotestować przeciwko odbudowie siedmiu domów należących do albańskich uchodźców, którzy zdecydowali się na powrót do pierwotnego miejsca zamieszkania. - Kosowo jest częścią Serbii - skandowali, kiedy oddziały EULEX przygotowywały się do użycia gazu łzawiącego. W jednym punkcie Serbom udało się nawet przerwać policyjny kordon. Mimo gwałtownych protestów ze strony etnicznych Serbów oraz aktów przemocy wobec robotników prace nad odbudową zburzonych domów trwają.
Albańczycy, których mieszkania stały się przedmiotem konfliktu, zostali zmuszeni do opuszczenia północnej, należącej do Serbów części miasta podczas walk, do jakich doszło dziesięć lat temu. Już od tygodnia trwają protesty przeciwko ich powrotowi. Jak poinformował rzecznik EULEX Christophe Lamfalussy, podczas rutynowego patrolu konwój policji UE został obrzucony koktajlami Mołotowa oraz kamieniami. W wyniku incydentu nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, uszkodzeniu uległ jedynie jeden wóz. Oddziały NATO, w tym wojska z Francji, Danii, Grecji i Belgii, patrolują teren w transporterach opancerzonych, starając się nie dopuścić do nowych wybuchów przemocy w podzielonej rzeką między Kosowem a Serbią Mitrovicy.
- Decydując się na takie posunięcia, EULEX pokazuje, że nie jest neutralne, ale broni interesów Albańczyków - skomentował lokalny serbski przywódca Nebojsa Minic.
Po tym, jak w lutym 2008 r. albańska większość ogłosiła oderwanie Kosowa od Serbii, sytuacja w północnej części Kosowa pozostaje bardzo napięta. 120 tys. pozostających tam Serbów odmawia współpracy z prowadzonymi przez Albańczyków instytucjami publicznymi oraz sprzeciwia się rozmieszczeniu sił EULEX.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2009-05-04

Autor: wa