W Kijowie o polskim mięsie
Treść
- Prawie rok minął od wprowadzenia embarga na polskie mięso - powiedział wczoraj w Kijowie pierwszy zastępca szefa departamentu weterynaryjnego Ukrainy Wołodymyr Gorżej. - Weterynaryjny departament przeprowadził w tym czasie kilka kontroli jakości polskiego mięsa, która nie odpowiadała normom ukraińskim - dodał.
Dlatego inspektorzy weterynaryjni wysunęli szereg uwag dotyczących poprawy jakości mięsa, które miała uwzględnić strona polska. Podsumowaniem wyników tych rewizji mają się zająć dziś w Kijowie minister rolnictwa Andrzej Lepper i minister polityki rolnej Ukrainy Jurij Melnyk.
Na pytanie "Naszego Dziennika" - dlaczego jakość polskiego mięsa odpowiada normom UE, a nie odpowiada normom Ukrainy? - Wołodymyr Gorżej odpowiedział, że Ukraina nie jest członkiem UE i dlatego ją nie obowiązują normy unijne. Polska strona musi więc dostosować się do norm ukraińskich, jeżeli chce, żeby mięso trafiło na rynek ukraiński. Specjalista departamentu weterynaryjnego podkreślił także, że Ukraina podejrzewa, iż przez Polskę może być dostarczane mięso z trzecich krajów.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-02-07
Autor: wa