W Indiach przybywa ofiar zamachów
Treść
Liczba ofiar śmiertelnych wtorkowej serii zamachów w kolei podmiejskiej Bombaju osiągnęła 200 i może wzrosnąć. Stan wielu rannych, spośród ponad 700 hospitalizowanych, oceniany jest bowiem jako krytyczny. Indyjscy eksperci są przekonani, że za serią siedmiu wybuchów w przepełnionych pociągach podmiejskich stoi organizacja związana z Al-Kaidą. Wskazuje na to okoliczność, że do zamachów doszło jedenastego dnia miesiąca, identycznie jak w Madrycie i Nowym Jorku - poinformowała wczoraj Sky News.
Indyjskie gazety, powołując się na anonimowe źródła w strukturach siłowych, informują, że tej krwawej rzezi dokonały islamskie organizacje terrorystyczne Laszkar-i-Taiba (Legion Prawowiernych - związany z Al-Kaidą) i Studencki Islamski Ruch Indii. Jednakże oba ugrupowania zaprzeczyły, by miały udział w zamachach. Nazwały je "oburzającymi" i "barbarzyńskimi".
Ustalono, że we wszystkich przypadkach sprawcy wykorzystali materiał wybuchowy o dużej mocy. Obecnie specjaliści próbują ustalić jego typ. W całym kraju, we wszystkich indyjskich stanach wzmocniono środki bezpieczeństwa. Dodatkowe oddziały policji patrolują lotniska, dworce kolejowe, gmachy rządowe i ambasady. Wyrazy współczucia i solidarności z rodzinami i słowa potępienia wobec sprawców zamachów ofiar napłynęły m.in. z UE i USA.
WM
"Nasz Dziennik" 2006-07-13
Autor: wa