W Gruzji nadal wrze

Treść
Gruziński parlament przyjął ślubowanie nowego prezydenta. Opozycja dalej jednak podważa wynik wyborów parlamentarnych i powołanie głowy państwa. Na ulicach trwają protesty.
Micheil Kawelaszwili, 52-letni były piłkarz, w niedzielę został szóstym w historii prezydentem Gruzji. Kiedy parlament przyjmował ślubowanie nowego prezydenta, na ulicach Tbilisi trwały protesty. Do protestujących wyszła ustępująca prezydent Salome Zurabiszwili.
Opozycja i jej zwolennicy nie uznają wyniku wyborów parlamentarnych. Głosowanie w październiku wygrało Gruzińskiego Marzenie. Zdaniem protestujących wybory nie powinny być uznane. Miało dochodzić do szeregu nieprawidłowości. Dodatkowo pierwszy raz prezydent nie został wybrany w wyborach powszechnych, a przez kolegium elektorów.
– Nasz nielegalny rząd próbuje mianować nielegalną osobę, która nie ma żadnego doświadczenia w polityce, dyplomacji, ekonomii, która nie wie, jak rządzić krajem – mówiła mieszkanka Gruzji.
Gruzińskie władze nie oglądają się na protesty. Manifestacje nie są już tak duże, jak w listopadzie – zwrócił uwagę politolog Karol Kaźmierczak.
– Gdzieś ten kres ich mobilizacji został już osiągnięty i władza najwyraźniej chce wziąć te protesty na przeczekanie – zauważył politolog.
Premier Irakli Kobachidze pogratulował nominacji Kawelaszwilemu.
„To nowy rozdział w demokratycznej historii Gruzji. Życzę mu wielkiego sukcesu w wykonywaniu jego ważnych obowiązków dla dobra Gruzji i narodu gruzińskiego” – podkreślił Irakli Kobachidze, premier Gruzji.
Opozycja zarzuca obecnej władzy odejście od prozachodniego kursu. Władza zawiesiła na trzy lata negocjacje ws. wejścia Gruzji do Unii Europejskiej. Premier Irakli Kobachidze zapowiada jednak rozmowy o partnerstwie ze Stanami Zjednoczonymi oraz wznowienie stosunków z Brukselą, które zagwarantują Gruzji podmiotowość. Salome Zurabiszwili opuściła prezydencką rezydencję.
– Sześć lat temu złożyłam przysięgę na wierność konstytucji, ale ważniejsza była przysięga na wierność krajowi i wierność wam. Jestem tu dzisiaj i ta wierność nie zmieni się w żaden sposób, niezależnie od tego, czy jestem w pałacu, czy poza nim. Będę z wami – zapewniła Salome Zurabiszwili, była prezydent Gruzji.
Rządzące Gruzińskie Marzenie cieszy się sporym poparciem społecznym. Wyborcom może się podobać sceptyczne podejście do Unii Europejskiej, która traci na atrakcyjności – podkreślił politolog, dr Bogdan Pliszka.
– Zarówno pod względem przestrzegania praworządności, jaki i pod względem poziomu życia, który 20 lat temu był pewnie na poziomie amerykańskim – zaznaczył dr Bogdan Pliszka.
Mimo to Stany Zjednoczone nałożyły sankcje na założyciela Gruzińskiego Marzenia, Bidzinę Iwaniszwilego, za „podważanie euroatlantyckiej przyszłości”.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 30 grudnia 2024
Autor: dj