Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Uwiarygodnianie Chin?

Treść

Chiny nie są już państwem, gdzie nagminnie łamane są prawa człowieka - wynika z dorocznego raportu opublikowanego przez amerykański Departament Stanu. Dokument ten opisuje nieprawidłowości w tej materii we wszystkich krajach świata. Co ciekawe, od kiedy jest on wydawany, do grona krajów w najwyższym stopniu gwałcących prawa humanitarne Chiny nie zostały zaliczone po raz pierwszy, mimo iż Pekin od lat nie uczynił nic w celu poprawienia sytuacji.

Raport wprawdzie uwzględnia fakt, że Chińska Republika Ludowa jest rządzona przez reżim, który łamie wiele podstawowych praw i wolności: torturuje więźniów politycznych,wydaje na nich wyroki śmierci, prześladuje rodziny dysydentów i kontroluje media, jednak w tym roku nie zostanie wliczona do grupy krajów systematycznie łamiących prawa człowieka. Dokument powstał na podstawie danych z ambasad obcych państw i organizacji pozarządowych i ma oddać zmiany, jakie zaszły w ostatnim roku w Państwie Środka.
Przedstawiciele Departamentu Stanu USA stwierdzili, że przy wykreślaniu Chin z "czarnej listy" został wzięty pod uwagę argument Pekinu, jakoby dokonujący się postęp ekonomiczny miał w przyszłości doprowadzić do usprawnienia przestrzegania praw obywatelskich. Niestety, raport nie wymienia żadnych pozytywnych zmian w tej kwestii.
Listę tworzą obecnie: Korea Północna, Iran, Zimbabwe, Kuba, Białoruś i Sudan. W miejscu Chin zaś znalazła się Syria, gdzie według raportu sytuacja obywateli znacznie się pogorszyła.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-03-13

Autor: wa