USA wciąż rozliczają się za Abu Ghraib

Treść

Amerykański sąd skazał rezerwistkę armii USA za znęcanie się nad irackimi jeńcami w więzieniu Abu Ghraib. Z kolei Waszyngton wezwał tygodnik "Newsweek" do naprawienia szkód, jakie wyrządziła jego publikacja o zbezczeszczeniu Koranu w tym ośrodku.
Rezerwistka armii amerykańskiej Sabrina Harman, oskarżona o znęcanie się nad Irakijczykami w więzieniu Abu Ghraib pod Bagdadem, została we wtorek skazana przez sąd wojskowy w Fort Hood w Teksasie na 6 miesięcy więzienia. W poniedziałek sąd uznał zasadność 6 z 7 zarzutów wymienionych w akcie oskarżenia, w tym maltretowania więźniów, spiskowania i nadużywania stanowiska.
Podczas wtorkowej rozprawy 27-letnia Harman przeprosiła za swoje czyny i przyznała się do winy. - Biorę na siebie całą odpowiedzialność za własne postępowanie. Decyzje, które podejmowałam, były moje i tylko moje - tłumaczyła.
Harman znajdowała się na najbardziej drastycznych zdjęciach z Abu Ghraib, które obiegły świat. W związku ze skandalem w Abu Ghraib oskarżono - poza Harman - jeszcze sześcioro żołnierzy, w tym dwie kobiety. Uznany za prowodyra grupy żołnierzy dręczących więźniów szeregowiec Charles Graner został już skazany na 10 lat więzienia.
Tymczasem Biały Dom wezwał tygodnik "Newsweek" do naprawienia szkód, jakie wyrządziło podanie przez niego błędnych informacji o rzekomym zbezczeszczeniu Koranu przez żołnierzy amerykańskich w bazie w Guantanamo na Kubie. Według Białego Domu, artykuł z 9 maja "nadszarpnął wizerunek USA na świecie". "Newsweek" w poniedziałek przyznał w specjalnym komunikacie, że publikacja była oparta na błędnych informacjach. Wiadomość "Newsweeka", że żołnierze wrzucili świętą księgę islamu do klozetu i spuścili wodę, wywołała zamieszki w kilku krajach muzułmańskich. W Afganistanie przybrały one krwawy obrót - co najmniej 16 osób poniosło śmierć, a ponad 100 zostało rannych. Protestowano też w Pakistanie, Egipcie, Arabii Saudyjskiej, Indonezji i Malezji.
WP, PAP

"Nasz Dziennik" 2005-05-19

Autor: ab