Przejdź do treści
Przejdź do stopki

USA nic chce hybryd

Treść

Przedstawiciele Senatu w Stanach Zjednoczonych świadomi zagrożeń, jakie niesie wysoki rozwój nauk medycznych zwłaszcza genetyki, opracowali projekt, który ma uchronić ich kraj przed pseudonaukowymi eksperymentami, takimi jak choćby łączenie ludzkich komórek rozrodczych ze zwierzęcymi.

Amerykański kongresmen z New Jersey Chris Smith przedstawił Senatowi projekt ustawy zakazującej tworzenie ludzko-zwierzęcych hybryd. Autor stwierdza w dokumencie, iż doskonale zdaje sobie sprawę, na jakie genetyczne eksperymenty pozwala poziom rozwoju dzisiejszej nauki, lecz dodaje, że to nie znaczy, iż wolno do nich dopuszczać. Ustawę tę opracowywał wraz z pięcioma innymi kongresmenami.
Smith chce uchronić USA przed procederem, jaki ma obecnie miejsce w Wielkiej Brytanii. Tamtejsi naukowcy twierdzą, że są już bardzo zaawansowani w tworzeniu zarodków - hybryd z komórek człowieka i krowy. - Hybrydy ludzko-zwierzęce są wysoce nieetyczne, ponieważ zacierają różnice pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem, mężczyzną a kobietą, rodzicem i dzieckiem, pomiędzy jedną osobą a drugą osobą - czytamy w rozdziale drugim proponowanej ustawy. Ten sam rozdział zaznacza także, że tego typu eksperymenty godzą bezpośrednio w godność człowieka.
Dokument wylicza różnorodne zagrożenia, jakie niesie tworzenie takich zarodków. Między innymi wspomina o tym, iż może to zrodzić możliwość, że człowiek zacznie zapadać na choroby, które do tej pory atakowały wyłącznie zwierzęta. Co z kolei może stanowić ogromne niebezpieczeństwo dla zdrowia na całym świecie. Toteż w konkluzji ustawa wprowadza całkowity zakaz na:
- tworzenie lub choćby podejmowanie prób tworzenia hybryd ludzko-zwierzęcych;
- umieszczanie lub próby umieszczania ludzkiego zarodka w macicy zwierzęcia;
- pozyskiwanie (z innych krajów) lub tworzenie zarodków ludzko-zwierzęcych dla jakiegokolwiek celu.
Dla naukowców, którzy sprzeciwią się tym postanowieniom, ustawa przewiduje karę pozbawienia wolności do 10 lat, a także grzywnę co najmniej 1 miliona dolarów.
Łukasz Sianożęcki
"Nasz Dziennik" 2008-04-29

Autor: wa