Przejdź do treści
Przejdź do stopki

US Open od poniedziałku

Treść

Rozpoczynający się w poniedziałek US Open będzie szczególny dla Agnieszki Radwańskiej. Najlepsza polska tenisistka po raz pierwszy w karierze została bowiem rozstawiona w imprezie zaliczanej do Wielkiego Szlema, co już samo w sobie jest wydarzeniem godnym podkreślenia. Jeszcze nie tak dawno krakowianka marzyła o ćwierćfinale. Aby ten cel zrealizować, najprawdopodobniej będzie musiała pokonać przeszkodę w postaci Rosjanki Marii Szarapowej.

- Moim marzeniem jest ćwierćfinał. Czy uda mi się awansować, zależy jednak nie tylko ode mnie, ale i od losowania i przeciwniczek, bo przecież któraś z niżej sklasyfikowanych też może zagrać lepiej ode mnie - mówiła Agnieszka tuż przed wylotem do Stanów. Dziś już wie, że zrealizowanie celu łatwe nie będzie. Pierwsze dwie rundy powinna przejść - i to spokojnie. Natrafiła bowiem na rywalki wiedzące, na czym tenis polega, ale absolutnie do pokonania. Na początek zmierzy się z Japonką Akiko Morigami. Jeśli wygra (a wierzymy, że tak), w kolejnym meczu napotka na Francuzkę: Emilie Loit bądź Virginię Razzano. Każda z tych zawodniczek jest niżej notowana od Polki. Ale w trzeciej rundzie ewentualną przeciwniczką Agnieszki będzie już sama Maria Szarapowa (bo trudno przypuszczać, by wcześniej odpadła). Rosjanka to wielka gwiazda kobiecego tenisa, jedna ze zdecydowanych faworytek turnieju. Radwańską czekać będzie zatem prawdziwy test, jednak 18-letnia krakowianka już kilka razy udowodniła, że nie straszna jej żadna rywalka. Wygrywała z Rosjankami Anastazją Myszkiną i Jeleną Dementiewą, Amerykanką Venus Williams i Szwajcarką Martiną Hingis. Dlaczego zatem nie miałaby pokonać Szarapowej? Wszystko to jednak gdybanie, na razie Agnieszka musi przejść dwie pierwsze rundy. Jeśli się jej to uda, pomyśli, jak zwyciężyć urokliwą Marię. Rok temu w US Open Polka dotarła do drugiej rundy, gdzie przegrała z Francuzką Tatianą Golovin.
W Nowym Jorku dopingować będziemy jeszcze deblistów, Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego oraz Łukasza Kubota w parze z Czechem Dawidem Skochem. Nie udało się do turnieju głównego awansować Marcie Domachowskiej i Joannie Sakowicz. Domachowska w drugiej rundzie eliminacji uległa Bułgarce Cwetanie Pironkowej 0:6, 6:4, 4:6, a w rundzie pierwszej Sakowicz przegrała z Niemką Carmen Klaschką 6:3, 2:6, 3:6. Nadzieje zachował natomiast Michał Przysiężny. W pierwszej rundzie kwalifikacji pokonał Włocha Paolo Lorenziego 6:3, 6:4.
Faworyci? Wśród mężczyzn Szwajcar Roger Federer (ma szansę na czwarty triumf z rzędu), Hiszpan Rafael Nadal i rewelacyjny Serb Novak Djoković (niedawno pokonał Federera w finale turnieju w Montrealu), wśród pań broniąca tytułu Szarapowa, Belgijka Justine Henin, Serbki Jelena Jankovic i Ana Ivanovic. Emocji nie zabraknie!
Piotr Skrobisz
"Nasz Dziennik" 2007-08-25

Autor: wa