Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Urzekający Beethoven w Kielcach

Treść

Przygotowany na 11 listopada przez Filharmonię Świętokrzyską nadzwyczajny koncert z okazji 86. rocznicy odzyskania niepodległości miał w swoim programie muzykę... Schuberta, Beethovena, na dodatek "Rapsodię litewską" Karłowicza. Jednak największą atrakcją tego wieczoru okazał się występ cenionego w świecie zespołu Beaux Arts Trio.
To znakomite, dobrane pod każdym względem trio tworzą: jego założyciel i kierownik Menahem Pressler - fortepian, Daniel Hope - skrzypce, oraz Antonio Meneses - wiolonczela. I doprawdy nie wiem, co bardziej można u nich podziwiać: radość wspólnego muzykowania, perfekcję techniczną, piękno frazy i soczystego dźwięku czy wrażliwość, muzyczną kulturę i piękno operowania barwą. Jedno jest pewne: to wszystko razem pozwala im na tworzenie wspaniałych kreacji muzycznych.
Koncert potrójny C-dur op. 56 Beethovena w ich wykonaniu urzekał wspaniale rozplanowaną dynamiką i płynnością muzycznej narracji. Muzycy jasno i bardzo czytelnie przeprowadzili publiczność przez poszczególne części Koncertu. "Allegro" ujmowało energią, środkowe "Largo" delikatnością muzycznej materii, a finałowe "Rondo alla Polacca" werwą. Szczególne brawa należą się skrzypkowi za piękne, pełne ciepła piana, a wiolonczeliście za pełne romantycznego nastroju solo w "Largo". Równie wiele dobrego można powiedzieć o akompaniamencie Orkiestry Filharmonii Świętokrzyskiej pod batutą Jacka Rogali, który zadbał nie tylko o precyzję jego prowadzenia, ale również o właściwe proporcje brzmienia orkiestry i tria.
Tak wyglądała druga część wieczoru. W pierwszej słuchaliśmy najpierw pełnej smutku "Rapsodii litewskiej" Karłowicza, którą zagrano bez większej intensywności muzycznej ekspresji. Później miała nas pochłonąć VIII Symfonia h-moll "Niedokończona" Schuberta. Niestety, tak się nie stało! Było co prawda w miarę równo. Jednak zabrakło w tym wszystkim wyrafinowania i finezji w prowadzeniu muzycznej narracji i budowaniu dramaturgii, co jest niezbędnym warunkiem kreacji, która wciąga.
Adam Czopek

"Nasz Dziennik" 2004-11-16

Autor: kl