Urzędnik tylko z odkrytą twarzą
Treść
To nie miejskie władze Frankfurtu nad Menem, ale lokalne władze Hesji jako pierwsze wprowadziły zakaz noszenia burek przez pracowników służby publicznej. Obowiązuje od środy.
Boris Rhein, minister spraw wewnętrznych Hesji, oświadczył w Wiesbaden, że pracownicy służb publicznych wszelkich stopni muszą zachowywać całkowitą neutralność, a w jego przekonaniu noszenie burki to wyklucza.
- Zakrywanie całości ciała wraz z twarzą w kontaktach z obywatelami jest nie do zaakceptowania - uznał minister. I specjalnym rozporządzeniem zabronił od 2 lutego w urzędach publicznych na szczeblu landu noszenia burek przez pracowników.
Władze Hesji nie wykluczają jednak wyjątków od tej reguły. Jak stwierdził Rhein, będą to przypadki, gdy burkę nosi personel pomocniczy, niemający bezpośredniego kontaktu z obywatelami. Tak ubrana sprzątaczka będzie mogła wykonywać swoją pracę poza godzinami przyjęć petentów. Co prawda zarządzenie dotyczy jedynie urzędów centralnych Hesji, ale Boris Rhein twierdzi, że tą decyzją będą kierować się także niższe szczeble landowej administracji - miejskie, powiatowe i gminne.
Impulsem do wydania rozporządzenia była postawa 39-letniej pracownicy urzędu miejskiego we Frankfurcie nad Menem, która po powrocie z urlopu macierzyńskiego postanowiła do pracy przychodzić w burce. Powstał ostry spór między muzułmanką a kierownictwem urzędu. Dyrektor urzędu do spraw personalnych Markus Frank ogłosił, że skorzysta z wszelkich możliwych środków prawnych, aby uniemożliwić kobiecie noszenie burki w miejscu zatrudnienia. Z pomocą frankfurckim urzędnikom przyszła władza lokalna i jako pierwsza zakazała burek. Tym sposobem administracja we Frankfurcie skorzysta z zakazu landowego i burka w urzędzie nie będzie akceptowana.
Już znaleźli się naśladowcy tych restrykcji. Ministerstwo spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii sprawdza możliwości prawne, aby wzorem Hesji zakazać noszenia burek przez urzędników w miejscach zatrudnienia. Szef tamtejszego MSW Uwe Schuenemann poinformował, że Dolna Saksonia chce wprowadzić taki zakaz zarówno dla urzędników mianowanych, jak i angażowanych na zwykłą umowę o pracę. Także burmistrz stolicy tego landu, Hanoweru, zabiega o uchwalenie takiego przepisu. Podobne zarządzenia zamierza wydać Bawaria.
W 2003 r. Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe uznał, że każdy land samodzielnie musi zadecydować o ewentualnym zakazie noszenia w miejscach publicznych i szkołach symboli religijnych, w tym muzułmańskich chust. Obecnie zakaz noszenia chust w miejscach publicznych obowiązuje w Bawarii, Badenii-Wirtembergii, Kraju Sary, Bremie, Dolnej Saksonii, Hesji, Nadrenii-Palatynacie, w Berlinie i Turyngii.
Prawnicy zwracają uwagę, że wydane do tej pory przepisy dotyczyły właśnie chust, a nie burek, które zasłaniają całą głowę z wyjątkiem małego otworu wokół oczu.
Waldemar Maszewski, Hamburg
Nasz Dziennik 2011-02-04
Autor: jc