Uranowy kontrakt stulecia
Treść
Australia i Chiny podpisały wczoraj porozumienie, zgodnie z którym Pekin będzie importował australijski uran. Australia ma dostarczyć Chinom 20 tys. ton rudy uranowej rocznie, począwszy od 2010 roku. Według zawartej umowy, uran ma być wykorzystywany w cywilnym programie atomowym i służyć jako paliwo chińskim elektrowniom atomowym.
Porozumienie o sprzedaży uranu zostało podpisane wczoraj w obecności premierów obydwu krajów Johna Howarda oraz Wena Jiabao, podczas oficjalnej wizyty tego ostatniego w Australii. Agencje zwracają uwagę, że w Australii znajduje się 40 proc. poznanych światowych złóż uranu. Władze w Canberze sprzedają uran jedynie krajom, które są sygnatariuszami układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT). Drugim warunkiem stawianym przez władze Australii jest zapewnienie, że importer będzie używał tego surowca jedynie w cywilnych programach jądrowych. Stacja BBC przypomina, że właśnie z powodu tego drugiego warunku porozumienie pomiędzy Canberrą a Pekinem było w przeszłości wielokrotnie odwlekane. Obecnie jednak chińskie władze zapewniły, że importowany uran będzie wykorzystywany jedynie jako paliwo w elektrowniach atomowych.
Organizacje obrońców środowiska skrytykowały jednak porozumienie, gdyż ich zdaniem Pekin będzie mógł w ten sposób przeznaczyć dla wojska uran wydobywany w Chinach.
Agencja Reutera przypomina, że Australia zawarła już podobne umowy z 19 innymi importerami, wśród których są m.in.: Stany Zjednoczone, Francja, Wielka Brytania, Meksyk, Japonia, Finlandia oraz Korea Południowa.
Australijski minister ds. bogactw naturalnych Ian MacFarlane poinformował, że większe dostawy uranu do Chin będą mogły się rozpocząć dopiero za kilka lat, ponieważ obecne są już zakontraktowane. Podkreślił również, iż Chiny będą musiały zawrzeć konkretne umowy z australijskimi przedsiębiorstwami wydobywczymi i że najprawdopodobniej niezbędna będzie budowa nowych kopalni.
Agencja Reutera poinformowała, że w przyszłości Chiny będą potrzebowały dużych ilości uranu z uwagi na intensywną rozbudowę swego sektora energetyki atomowej. W ciągu najbliższych 20 lat Pekin chce wybudować od 40 do 50 elektrowni atomowych. Eksperci zwracają także uwagę, że w ostatniej dekadzie rodzime źródła uranu w Chinach uległy ograniczeniu z powodu intensywnej eksploatacji. Poza tym procentowa zawartość czystego surowca w rudzie uranowej jest mniejsza niż w uranie australijskim i w dodatku uran chiński jest trudny w eksploatacji.
Do największych producentów uranu na świecie należą: Australia, Kanada, Chiny, Kazachstan, Namibia, Niger, Rosja i Uzbekistan.
JS
"Nasz Dziennik" 2006-04-04
Autor: ab