Unia wciąż się starzeje
Treść
Liczba ludności w krajach członkowskich Unii Europejskiej wzrosła łącznie w 2004 roku o prawie 2,5 mln osób. Z danych unijnego biura statystycznego wynika jednak, że dodatni przyrost demograficzny Dwudziestka Piątka zawdzięcza przede wszystkim rosnącemu napływowi imigrantów, głównie z krajów islamskich.
Z raportu biura Eurostat opublikowanego w tym tygodniu wynika, że na 1 stycznia 2005 r. ludność UE szacowano na 459,5 mln, gdy w zeszłym roku wynosiła 457,2 mln. Niemal dwumilionowy przyrost stanowią imigranci spoza UE, a tylko 400 tys. stanowią nowo narodzone dzieci.
Komisja Europejska mówi wprost o "zmianach demograficznych bez precedensu pod względem rozmiaru i znaczenia". Unijne dane za 2004 rok po raz kolejny potwierdzają ogólny trend starzenia się populacji w UE ze względu na powolny wskaźnik przyrostu naturalnego. Unijny quasi-rząd uważa, że jeśli Europa chce odwrócić niekorzystne tendencje spadku demograficznego, "władze publiczne powinny prowadzić taką zachęcającą politykę skierowaną do rodzin, które pozwoliłyby kobietom i mężczyznom na pogodzenie życia rodzinnego i zawodowego".
Najlepiej w unijnych statystykach ze wskaźnikami dzietności wypadają Irlandia, Francja, Finlandia i Dania. Najgorzej zaś Słowenia, Czechy i Polska. We wszystkich 25 krajach odnotowano współczynnik dzietności poniżej progu odnowy populacji. Coraz więcej urodzeń w UE ma miejsce poza związkami małżeńskimi. W zeszłym roku w krajach członkowskich UE około 31,6 proc. dzieci pochodziło ze związków pozamałżeńskich, rekordzistami w tym przypadku są Estończycy.
Piotr Wesołowski, Bruksela
"Nasz Dziennik" 2005-10-27
Autor: ab