UMP ma wolną rekę
Treść
Druga tura wyborów parlamentarnych potwierdziła poparcie Francuzów dla programu prezydenta Nicolasa Sarkozyego i jego politycznego ugrupowania, Unii na rzecz Ruchu Ludowego (UMP). Według powyborczych sondaży UMP może liczyć na 319-329 miejsc w 577-miejscowym Zgromadzeniu. Natomiast Partii Socjalistycznej przypadnie od 202 do 210 miejsc. Pewnym zaskoczeniem jest niezdobycie przez UMP dwóch trzecich miejsc.
Poparcie to jest niezbędne dla realizacji ambitnych reform, jakich od lat potrzebuje Francja. Do najważniejszych z nich należy zaliczyć: zmniejszenie zadłużenia zagranicznego kraju, obniżenie deficytu budżetowego poprzez zwiększenie koniunktury gospodarczej, dającej jednocześnie pracę ponaddwumilionowej rzeszy bezrobotnych. Pilnych reform wymaga też deficytowa kasa chorych, system emerytalny i szkolnictwo wypuszczające setki tysięcy młodych ludzi bez kwalifikacji i perspektyw zawodowych. Poparcie dla UMP pozwoli szefowi rządu Fran?ois Fillonowi na rozszerzenie jego ekipy o dodatkowych 10 sekretarzy stanu pochodzących z różnych ugrupowań politycznych, w tym z Lewicowej Partii Radykalnej.
Wyniki wyborów dobrze zostały przyjęte w zamorskich terytoriach Francji, gdzie od kilkudziesięciu lat sprawowała władzę lewica.
Terytoria te chcą bardziej skutecznej walki z nielegalną imigracją i zdynamizowania lokalnej gospodarki. Na francuskiej wyspie Reunion, położonej na Oceanie Indyjskim, nie sprawdzają się komunistyczno-socjalistyczne rządy. Jak powiedziała "Naszemu Dziennikowi" Zofia Trzaska, mieszkająca tu od dwóch lat, ludzie dostrzegają, że jedyną metodą na poprawę ich warunków życia jest praca, indywidualny wysiłek, a nie proszenie o więcej pieniędzy z Paryża i życie z zasiłków.
Franciszek L.Ćwik,
St. Denis, Reunion
"Nasz Dziennik" 2007-06-18
Autor: wa