Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Umowy gazowe pod prokuratorską lupą

Treść

Będzie śledztwo w sprawie ewentualnych nieprawidłowości związanych z umowami na dostawy gazu do Polski oraz tranzytu gazu przez teren naszego kraju. Wczoraj rząd zdecydował również o budowie terminalu gazu skroplonego. Ofertę budowy gazoportu przedstawił już Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu zarząd Morskiego Portu Gdańsk.

Zapowiedź śledztwa złożył wczoraj Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości. Po zapoznaniu się z aktami sprawy minister sprawiedliwości przyznał, że w aferę paliwową mogą być zamieszani wysocy funkcjonariusze państwowi. Ziobro zaznaczył, iż o potrzebie podjęcia śledztw dotyczących umów gazowych rozmawiał już z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem. Śledztwo miałoby skupić się wokół umów duńskiej i norweskiej, które zapewniłyby dostawę gazu do Polski z krajów skandynawskich. - Umowy te przygotował jeszcze rząd Jerzego Buzka, a zaniechał je, już na końcowym etapie, rząd Leszka Millera. Gdyby umowy zostały sfinalizowane, dziś do Polski płynąłby gaz z Danii - mówił minister sprawiedliwości. To z pewnością zwiększyłoby bezpieczeństwo energetyczne Polski. Zaznaczył, iż zadaniem prokuratury będzie ustalenie wszystkich okoliczności podjętych decyzji.
Umowa mająca na celu uniezależnienie się od rosyjskich dostaw gazu od początku była krytykowana przez SLD. Po przejęciu władzy w 2003 r. rząd pod przewodnictwem Leszka Millera doprowadził do zerwania kontraktu.
Prokuratorzy mają bliżej przyjrzeć się także umowom dotyczącym dostaw gazu tranzytem przez Polskę, tzw. rurociągiem jamalskim. - Umowę tę podpisywał ówczesny wiceminister Marek Pol. Zdaniem ekspertów, warunki tej umowy są skrajnie niekorzystne dla Polski - mówił Ziobro. Sprawą ma zająć się katowicka prokuratura okręgowa.
Kontrola umów gazowych zostanie powierzona właśnie tej jednostce, gdyż prokuratura krakowska, zajmująca się "mafią paliwową", jest w tej chwili zbyt obciążona. - Chodzi też o to, by istniał przepływ informacji pomiędzy prokuraturą krakowską i najbliższą z prokuratur, w tym przypadku prokuraturą w Katowicach. Jest to o tyle istotne, że pewne wątki związane z bezpieczeństwem energetycznym i dostawami gazu pojawiają się w sprawie krakowskiej - powiedział nam Janusz Kaczmarek. Po dołączeniu materiałów dotyczących elementów związanych z energetyką gazowniczą oraz po przekazaniu polecenia ministra sprawiedliwości do prokuratury katowickiej zostaną podjęte konkretne działania. - To kwestia jednego, dwóch dni - ocenił prokurator krajowy.
Wczorajsza wizyta w Krakowie ministra sprawiedliwości oraz prokuratora krajowego była związana z prowadzoną w tutejszej prokuraturze apelacyjnej sprawą mafii paliwowej. Po zapoznaniu się z aktami sprawy Ziobro zaznaczył, że w aferę paliwową mogą być zamieszani wysocy funkcjonariusze państwowi oraz osoby ze środowiska biznesowego. - Te materiały robią wrażenie, nawet jeśli tylko część z nich by się potwierdziła - mówił Zbigniew Ziobro. Zapewnił także, że zarówno minister sprawiedliwości, jak i prokurator krajowy będą dbać o to, by dalsze postępowanie w tej sprawie odbywało się bezstronnie, bez nacisków na prokuratorów. W razie potrzeby "grupa paliwowa" zostanie także wzmocniona o kolejnych prokuratorów, a nawet specjalistów skarbowych. - Czas świętych krów się skończył. Jeśli ustalenia prokuratorów będą potwierdzone odpowiednimi dowodami, znajdzie to swój wyraz w stawianych zarzutach - dodał.
Zdaniem prokuratora krajowego Janusza Kaczmarka, praca krakowskiej prokuratury apelacyjnej zasługuje na duże uznanie. Podkreślił on, że badana sprawa mafii paliwowej obejmuje aż 16 wątków o charakterze korupcyjnym, a zamieszane są w nią osoby z administracji rządowej, funkcjonariusze policji i urzędnicy skarbowi.
Śledztwo paliwowe, prowadzone już od dwóch lat w PA w Krakowie, dotyczy trwającego w latach 1998-2002 procederu dostaw paliw z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy. Materiały w tej sprawie trafiły do Krakowa z dziesięciu innych prokuratur w kraju. Część wątków w tej sprawie zostało już wyłączonych i przekazanych do odrębnego prowadzenia w krakowskiej prokuraturze okręgowej.
Marcin Austyn, Kraków

"Nasz Dziennik" 2005-01-04

Autor: ab