Umów się dotrzymuje
Treść
Z o. Tadeuszem Rydzykiem CSsR, dyrektorem Radia Maryja i założycielem WSKSiM, rozmawia Jacek Dytkowski Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, nie zachowując umowy, zwleka z dokonaniem wpłaty na konto Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej na studia podyplomowe polityka ochrony środowiska - kompensacja przyrodnicza... - W całym cywilizowanym świecie istnieje zasada pacta sunt servanda, czyli umowy się zachowuje. Zauważmy, że obowiązuje ona nie tylko w naszej kulturze łacińskiej. Ta zasada oznacza, że jeżeli ktoś nie zachowuje umów, to z kimś takim w ogóle się nie paktuje, gdyż jest się niepewnym w stosunku do jego postępowania. Jest to bowiem brak podstawowej uczciwości. Również w przypadku działań NFOŚiGW w stosunku do WSKSiM dostrzegam podobną sytuację. Mianowicie z tym rządem można zawierać umowy, ale jego przedstawiciele i tak traktują je w sposób dowolny. Po prostu robią, co chcą, wbrew zasadzie prawdy. To jest coś wprost niespotykanego i działanie na szkodę. Szkoda, że tak działają ludzie, bo właściwie składanie obietnic, umów, a potem ich nieprzestrzeganie znamionuje działanie kłamców. Ale ci urzędnicy są utrzymywani z naszych pieniędzy. Czy nie jest to osłabianie naszego zaufania do państwowych instytucji? - Oczywiście, że tak. To jest dramatyczne. Nie wiem, co się wdarło do nas, do Polski. Można tylko powiedzieć, że jeżeli ktoś jest człowiekiem sumienia i chce żyć w prawdzie, nie może współpracować z ludźmi o takich zasadach, czyli właściwie ich pozbawionych. To jest bolszewizm, bo tak robili bolszewicy i tak robi teraz nowa lewica. Przypomnijmy, że dzieła wyrosłe wokół Radia Maryja były już wcześniej dyskryminowane przez obecne władze. Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski polecił w swoim czasie pracownikom NFOŚiGW znalezienie pretekstu do zerwania z Fundacją "Lux Veritatis" umowy o dotację na badania geotermalne... - A równocześnie proszę zauważyć, że ci ludzie mówią, iż są wierzącymi i katolikami. Oni chcą się w ten sposób uwiarygodnić. Próbują uwiarygadniać się też duchownymi, nie tylko księżmi, ale i biskupami - to jest po prostu oszukiwanie. A wracając do postaci pana Gawłowskiego, wiem o takich przypadkach, w których groził, że jeżeli minister Szyszko będzie mówił to, co dotychczas, wtedy będzie on zwalniał jego ludzi, m.in. w Lasach Państwowych. To jest właśnie takie działanie bolszewickie. To nowa lewica, bardziej zakamuflowana, sprytna i bezwzględna w niszczeniu porządku, który istnieje w kulturze łacińskiej. Niszczy się zasady, chcąc jednocześnie pięknie się przy tym ludziom pokazać. To jest dramatyczne - zresztą nie tylko to uczyniono. Proszę popatrzeć, co zrobiła pani Pitera. Na początku zrobiła awanturę za wydzierżawienie jednego hektara nieużytków przy WSKSiM. Następnie uczyniono z tego szum na cały świat, powyrzucano ludzi z pracy, m.in. fachowca i specjalistę, który ma siedmioro dzieci na utrzymaniu. W ten sposób wprowadzają terror i strach. Proszę zobaczyć, co zrobiła pani minister Kudrycka. Po pierwsze, rzuciła pomówienie na nas, na uczelnię, a później odebrała możliwość uzyskania funduszy unijnych na rozbudowę, usuwając WSKSiM z listy indykatywnych projektów kluczowych. Przy tym, żeby przeprowadzić tę operację, skreśliła z tej listy także pozostałe uczelnie. Ostatecznie jednak umieściła je na powrót, nie dopuszczając tylko nas i paru innych uczelni, np. Akademii Świętokrzyskiej. Więc jest to dzielenie ludzi, napuszczanie jednych na drugich. Za komunizmu tak się nie działo. Nie jestem za komunistami, ale oni przynajmniej stwarzali pozory, a tutaj mamy do czynienia już z bezczelnością. Ci ludzie idą va banque i mają w tym poparcie. Wygląda na to, że są to pewne działania wymierzone nie tylko w dzieła wyrosłe wokół Radia Maryja, ale i w Polskę, przy współpracy z zewnątrz. Proszę popatrzeć na budowę dróg i autostrad. Na przykład hamuje się inwestycję drogi północ - południe, podczas gdy budowa Via Baltica odbywa się szybko. Proszę popatrzeć, co się dzieje ze stoczniami - na pewno wielu ludzi zrozumie to po jakimś czasie. Dziękujemy wszystkim, oddajemy sprawę Matce Najświętszej i całemu Narodowi w tej sytuacji. Najtrudniejsza jest bowiem sytuacja finansowa, ponieważ musimy płacić te pieniądze, które oni odebrali. Dziękuję za rozmowę. "Nasz Dziennik" 2008-09-16
Autor: wa