Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ulubiony turniej Radwańskich

Treść

Jeszcze nigdy tak wielu polskich tenisistów nie wzięło udziału w najsłynniejszym i najważniejszym turnieju tenisowym świata, który od poniedziałku rozgrywany będzie na trawiastych kortach w Wimbledonie. To szczególna impreza w sportowym kalendarzu, otoczona niezwykłym klimatem, atmosferą i spotykanym na każdym kroku powiewem konserwatyzmu. Rok temu Agnieszka Radwańska dotarła w niej do trzeciej rundy, a młodsza siostra - Urszula, wygrała zmagania juniorek, i to zarówno w singlu, jak i w deblu. Teraz obie siostry zagrają razem w turnieju głównym. Agnieszka, 14. rakieta świata, była tego pewna już od dawna, Ula dowiedziała się przed kilkunastu dniami, gdy otrzymała od organizatorów "dziką kartę". To było uhonorowanie jej sukcesów sprzed roku, sukcesów, dodajmy, historycznych. Nigdy wcześniej dwie siostry nie triumfowały w rywalizacji juniorek, przypomnijmy, że w 2005 roku sztuka ta udała się Isi. Był to jej pierwszy duży sukces i zarazem początek przygody z wielkim tenisem. Teraz Agnieszka jest już uznaną marką, ma na koncie wygrane turnieje, ćwierćfinał Wielkiego Szlema i sukcesy w pojedynkach z najsłynniejszymi rakietami świata. Ostatnio miała problemy z przeciążonymi mięśniami prawej ręki, na szczęście wszystko jest już dobrze i będzie mogła walczyć z całych sił. Z jakim efektem? Cel minimum to powtórka sprzed roku, ale Agnieszka marzy o czymś więcej, zwłaszcza że zawsze doskonale czuła się na londyńskiej trawie. Ula tak wysoko nie mierzy, ale chciałaby sprawić niespodziankę - i na pewno ją na to stać. Ma talent, umiejętności nie mniejsze niż siostra, potrzebuje tylko jednego spektakularnego sukcesu, by się przełamać i zacząć grać i osiągać wyniki na miarę możliwości. Trzecią Polką w turnieju będzie Marta Domachowska, krok po kroku odbudowująca swą pozycję w tenisowym świecie. W tym roku już wykonała cel minimum, czyli zakwalifikowała się do igrzysk w Pekinie, ale jej ambicje sięgają dalej. Co czeka naszą trójkę? Niezwykłe emocje. Agnieszka w pierwszej rundzie zmierzy się z Czeszką Ivetą Benesovą, groźną, ale spokojnie do przejścia. Marta na początek zagra z niżej od siebie notowaną Amerykanką Jill Craybas. Jeśli obie nasze zawodniczki zwyciężą - a nie wyobrażamy sobie, aby mogło być inaczej - w kolejnej rundzie zagrają ze sobą! A na dodatek w Londynie utworzą pasę deblową, niesamowite. Ula wylosowała Czeszkę Klarę Zakopalovą. Niezłą, mocną, ale do pokonania. Gdy to uczyni, w następnym meczu zmierzy się najprawdopodobniej ze słynną Amerykanką Sereną Williams. Emocje gwarantowane. Wreszcie będziemy mieli także swego przedstawiciela w turnieju indywidualnym mężczyzn. Eliminacje udanie przebrnął bowiem Dawid Olejniczak, w trzeciej, decydującej rundzie pokonując Rika de Voesta z RPA 6:4, 6:4, 6:7, 2:6, 8:6. Szansę zakwalifikowania się do turnieju głównego miał także Michał Przysiężny, ale przegrał w decydującym pojedynku z Eduardem Rogerem-Vasselinem z Francji 2:6, 1:6, 1:6. Pierwszym rywalem Olejniczaka będzie rozstawiony z 28. Francuz Gilles Simon, ewentualnym kolejnym lepszy z pary Kavin Anderson (RPA) - Agustin Calleri (Argentyna). Przy dobrej formie, odrobinie szczęścia nasz reprezentant może tych rywali pokonać. Kilku Polaków wystąpi także w grze podwójnej. Najbardziej liczymy oczywiście na Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, stać ich na ćwierćfinał. Ich pierwszymi rywalami będą Rohan Bopanna (Indie) i Aisam-Ul-Haq Qureshi (Pakistan). Radwańska i Domachowska rozpoczną zmagania od starcia z Brytyjkami Sarah Borwell i Jocelyn Rae, w turnieju wystąpią jeszcze Klaudia Jans (w parze z Bośniaczką Mervaną Jugic-Salkic), Alicja Rosolska (z Ukrainką Tatianą Perebiynis) oraz Łukasz Kubot (z Rikiem De Voestem). Faworyci? Wśród pań nie sposób przewidzieć, Rosjanka Maria Szarapowa, Serbka Ana Ivanovic, Serena Williams. U panów kandydatem numer jeden powinien być Roger Federer, triumfator pięciu ostatnich edycji. Szwajcar w tym sezonie gra jednak słabiej niż zwykle, często rozczarowuje, zatem nic pewnego. Wimbledon jest to najstarszy, najsłynniejszy i najbardziej prestiżowy turniej tenisowy na świecie. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-06-21

Autor: wa